photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 STYCZNIA 2014

1.

I Butterfly. 

1.

I HATE ME. Każdego ranka czytam ten napis na ścianie mojego pokoju. Matka ciągle powtarzała że mam paranoję. Że mi odbija. Ona nic nie wie. Do dziś. Byłam wielka. Ogromna. Olbrzymia. Duża. Byłam gruba. Nienawidziłam się. To się niestety nigdy nie zmieni. Nadal czuję obrzydzenie do samej siebie. To zaczęło się kiedy miałam 6 lat. Wszystkie dzieci na osiedlu traktowały mnie inaczej bo byłam gruba. Śmiały się ze mnie , wytykały palcami, zabierali zabawki a bywało i tak, że biły mnie. Ojciec pił od zawsze. Nie pamiętam kiedy zaczął. Przez to wszystko przenieśliśmy się do Londynu gdy skończyłam 10 lat. Z językiem nie było problemu. Szybko go do siebie przyswoiłam. Pogodziłam się z tym że trzeba wyjeżdżać. Jednak zostawiłam tam trzy ważne osoby : Babcię, Klaudię i Arka. To moi przyjaciele od zawsze. Oni jedyni nigdy mnie nie zostawili i wspierali mnie. Gdyby nie oni pewnie dawno bym nie istniała. Do dziś się przyjaźnimy choć widujemy sie tylko we wakacje. Moje zycie tu było nie za ciekawe choć lepsze niż we Wrocławiu. Tu miałam i nadal mam  więcej znajomych i więcej rozrywek. 

- Sprzątnij tu Natt. - Tak tu teraz wszyscy na mnie mówią. Natt. Wolałam normalne Natalia ale nie protestowałam też na Natt. 

- Ktoś tu przyjdzie ?

- Jack.

- Po co? Nie lubię tego gościa. - Jack to jakiś kuzyn mamy. Jest wredny i nie lubi nastoletnich dziewczyn bo sądzi że są rozpuszczone.

- To twój wujek..

- I co z tego. - Nie chciałam sprawiać  mamie przykrości dla tego grzecznie posprzątałam. Po tej czynności ubrałam się i ulotniłam. Błądziłam po tym wielkim mieście. Nudziło mi się, ale chciałam być sama. Patrzyłam po różnych galeriach. Ciuchy były cudne, ale żadne nie były na mnie. ' Jestem gruba i to jest nie zaprzeczalne' To zdanie chodziło mi całymi dniami po głowie. Każdego dnia myślałam tylko o tym. Następnego dnia wybrałyśmy się z Alice na zakupy. Łaziłyśmy cały dzień przebierając w szmatkach aż w końcu znalazłyśmy najlepszy sklep. Były tam ciuchy jakie zawsze chciałam mieć.

- Natt, powinnaś to zbadać i przymierzyć.

- No nie wiem.. - Widząc te spodnie czułam chęć by mieć je za wszelką cenę. Ale był problem, byłam pewna że są za małe.

- No bierz i już.

- Dobra . - Zabrałam te spodnie i wpadłam do przymierzalni. Siedziałam w niej kilka minut. Wreszcie wdziałam je na tyłek. Był problem. Nie dopiełam się. Płakać mi się chciało. Może to śmieszne że o jakieś dziwne spodnie ale w tym było coś więcej niż tylko spodnie. Miałam problem. Po wyjściu z przymierzalni oddałam spodnie i poszłyśmy do domu Alice.

- Wszystko ok??

- Tak, tak. Wszystko dobrze.

- Nie przekonałaś mnie. - Naciskała przyjaciółka.- To o te spodnie chodzi?

- Nie. To nie spodnie. To,to że jestem gruba.

- O nie, ty znów z tym zaczynasz. Wcale nie jesteś gruba.

- Tylko co jestem ? 

- Jesteś tylko troszkę przy kości. 

- Troszkę.. ta. Ty jesteś szczupła to masz lepiej. Nikt się z ciebie nie śmieje i masz dużo znajomych.

- A z Ciebie się ktoś śmieje? Nie. I ty też masz dużo.

- Prosze Cię. Jestem gruba. Musze coś z tym zrobić.

- Moim zdaniem, jesteś idealna. - Tamtego dnia trochę posiedziałyśmy u niej a po 23 wróciłam do domu. Przed pójściem pod prysznic stałam godzinę przed lustrem patrząc na swoje niedoskonałości. ' Schudnę choćby nie wiem co' . Miałam plan. Wiedziałam już że nie odpuszczę.

 

Cdn.


 


wróciłam do was i biorę się za to opowiadanie. Mam nadzieję że wam się spodoba ! ;* http://ask.fm/AsiaKamykowska

 

 

Komentarze

psychicznaaaaaa Nie mogę się doczekać kolejnej części ;*
02/01/2014 21:08:24
nuuttella już się zabieram do pisania ;*
04/01/2014 19:42:29