Obietnice..
Zdjęcie wrzucone, aby jedną wypełnić. Pewnie tego nie czytasz, ale jeśli tak, to baw się dobrze. Jak ci się podoba doprowadzenie mnie do tego stanu? Odliczanie trwa, odwet czeka. Ale nie martwię się. Nie jestem słaby. Odnajduję siebie. Pomagasz mi.
Ciasto autorstwa Małgorzaty L.
Zdjęcie autorstwa Oskara S.
A niedługo.. Hmm.. Może wrzucę coś krwawego? Ciągle nie wiem, czy kolczyk dać do ucha, czy pod język.
Pozdrawiam i nie polecam się na przyszłość (jestem dupkiem >.<)