potrzebowałam kilka dni przerwy od pisania tutaj , bo przez ten czas wiele myślałam o tym co zrobił mi ojciec i jak mam sobie z tym poradzić. na ostatniej z sesji u psychologa , która miała miejsce wczoraj pierwszy raz otworzyłam usta i oznajmiłam ,żeby dali mi spokój bo nie jestem jeszcze gotowa , aby cokolwiek opowiadać. ciekawie jak ona by się czuła , gdyby zgwałcił ją jej własny ojciec i musiała o tym opowiadać obcej kobiecie. po tych słowach wybiegłam stamtąd z płaczem , bo naprawdę miałam już wszystkiego dosyć. traktowali mnie jakbym była jakaś upośledzona , a ja byłam zupełnie inna niż Ci wszyscy zamknięci tam ludzie. postanowiłam solidnie zemścić się na swoim ojcu za to co mi zrobił i gdzie przez niego wylądowałam. muszę się stąd wydostać jak najszybciej. mam sporo czasu , więc zaplanuje wszystko dokładnie.
teraz muszę kończyć , bo przyszła Kelsey i ostatnio zaczęliśmy trochę ze sobą rozmawiać . zaczęłam ją naprawdę lubić i dobrze się nawet dogadujemy . mam nadzieję ,że będzie jeszcze lepiej :)
od autorki :
chciałabym częściej tu zaglądać , ale mam takiego lenia i nie wiem czy Wam
się podoba to opowiadanie , może macie coś do zaproponowania ?:)