umiesz liczyć? licz na siebie. 

ogolnie to ostatnio zauwazylam ze lekko doroslam. juz nie jest np justin big loooof i wgle. slucham go ale bez przesady. zaczelam myslec jakos realistyczniej. jakos tak nie wiem, bardziej dogaduje sie z wszytskimi i w ogole. ale to nie oznacza ze od razu jestem dorosla w ogole ;d jestem nadal dzieckiem ktorym chyba bede chciala zostac do konca. 

tak samo jak ma cie przyjaciela/przyjaciolke. zawsze sie mowi ze zawsze forever together i takie tam, no ale po jakims czasie wszytsko sie rozpada. na samym koncu wszytscy udaja sie jakby sie nie znali lub mowia sobie zalotne 'czesc'  i ida dalej. pozniej poznaje sie nowych przyjaciol, traci ich sie w taki sam sposob itd. sa przyjaznie do grobowej deski. owszem, ale to chyba jeszcze nie moj wiek na takie przyjaznie. co chwile jest ktos inny. i ogolnie jakos tak to zycie idzie.. no bynajmniej mi :D nie wiem jak wam ;p ogolnie czasem np koncem przyjazni jest to ze bardzo czesto zmieniamy szkole. pozniej powoli urywa sie kontakt na dluzszy czas. nie lubie wlasnie czegos takiego no ale tak to w zyciu bywa.

jutro ide na konkurs ortograficzny reprezentowac z Wika szkole ahhahhahaha :D normalnie chyba kpicie ze zajme jakies miejsce :D ale przynajmniej punkty beda ;d

dzisiaj prawie caly dzien po szkole bylam z Myszka i siedzialysmy u mnie w domu ;d ta jak zawsze mnie zgniatala ale to tam nic ;d i myszka nie konczysz z nalogiem! za tydzien sie szykuj! hahhahahaha :D

no i na tym chyba koniec :D

peace&love. :D

bruno mars- just the way you are ;3 

Nawet nie wiesz jakie to trudne.

Patrzeć na Ciebie każdego dnia,

być miłą i zachowywać się

jakby nigdy nic się nie stało. A stało się.

Cholernie dużo się stało.

Nawet jeśli Ty nie zdajesz sobie z tego sprawy..