No przytul mnie . !  

Nawet Tymbarki są przeciwko mnie, przeczytałam na kapselku "Nie oglądaj się za siebie" oczywiście się obejrzałam i co zobaczyłam? No kurwa Ciebie..

-Wiesz... Nie wiem jak to powiedzieć.. My chyba.. No wiesz..-Nie musisz być taki delikatny. Powiedz [CENZURA], bo to właśnie usiłujesz mi powiedzieć?

- wiem, kurwa dobrze bardzo dobrze kurwa wiem, że się mną bawiłeś! nic więcej. proszę Cię nie zaprzeczaj, okej?! nie mów mi 'że to nie tak' i że nic nie rozumiem, bo rozumiem to w chuj doskonale. teraz jedyną rzeczą jest po prostu odwrócić się i wypierdolić w kosmos usuwając z pamięci wątek o Tobie.

-Kochanie..-Tak?- Zatrzymała się i odwróciła-Nic takiego- odpowiedział- Chciałem tylko jeszcze raz na Ciebie spojrzeć.

- zauważyłam jak ostatnio dodałeś zdjęcie z Nią z podpisem ' tylko Ty ... ' pod zdjęciem widniał komentarz mojej koleżanki ' już to gdzieś słyszałam . 'faktycznie. ja też.

- Mogę?- Ale coo?- No zakochać się w Tobie.W twoich niebieskich oczach, bląd włosach, oddechu ...- Nie wiem.- No zgódź się! Proszę!- Dobrze, ale pamiętaj: nie mogę odejść w zapomnienie!

-Kocham Cię..-a co robiłeś, gdy ja Ciebie kochałam ?!

- do dziś pamiętam jak pisałeś mi, że myślałeś o nas. że dobrze nam było razem, ale to koniec. kurwa pamiętam to jak dziś!. jedynie przykro mi z tego powodu, że nie poinformowałeś mnie, że zabawisz się moimi uczuciami i wypierdolisz je do kosza jak zwykłego śmiecia.

-On Cię kocha..-No i co z tego?-I ty go pokochaj..-Nie. Ja już kiedyś kochałam. Drugi raz nie popełnię tego błędu.

-Słyszę szumy w Pani sercu... Trzeba będzie coś na to poradzić.-Lekarstwo, które mogłoby mi pomóc pomaga już tej brunetce za oknem.

- potrzebuję miłości i uczuć prawdziwych, ale wolę nie mieć nic niż mieć coś na niby.

Jego słowa sprawiły że poczułam się jeszcze bardziej zagubiona.

- rób co chcesz, niczego nie żałuj. chciałeś - wybrałeś, teraz w dupę mnie pocałuj.

- czasami się zastanawiam, o czym tak intensywnie myślisz kiedy nieustannie na mnie patrzysz.

- a czy w tej bajce o 'nas' były też smoki?

-Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki..-Ale ja z niej nigdy nie wyszłam! Zawsze, gdy byłam już przy brzegu to on chwytał mnie za nogę i wciągał do niej ponownie..

- jeżeli kiedykolwiek zadzwonisz do mnie z pytaniem czy do Ciebie wrócę odpowiem Ci bez zastanowienia ' chłopcze. miałeś w moim życiu swoje pięć minut. a gdzie jest Ona? tak samo zdradziłeś ją i przyznałeś się po kilku miesiącach? zrywając z Nią stwierdziłeś, że już nic do Niej nie czujesz i że nie jesteś gotowy na poważny związek? zabawki szukasz? wyluzuj. zadzwoń do Niej, nie do mnie. '