Próbuję wywołać deszcz
Przywołać duchy zza granic
Chcę oprzytomnieć a wracam do wspomnień
Chyba, jak wszyscy przegrani
To przerwana lekcja muzyki
Wpadam we wnyki i znikam przez żale
Nie planuj i steruj
Nigdy nie pytaj jak wielu i nigdy nie pytaj za jaką cenę
Jak biegnę do celu to mijam się z nimi
I za szybko staję się celem