jeszcze jakiś kolarz z Londynu dodam :)
zdenerwowałam się, ponieważ napisałam wyczerpującą notkę na moim `cudownym` telefonie, która po długim czasie oczekiwania nie dodała się -,-
teraz już wena spadła i nie będzie tak fajnie.. podsumowując dzisiejszy dzień, zakupy jak najbardziej się udały, jestem w 100% zadowolona, najbardziej z sukienki, chociaż do tej pory nie wierzę że ją kupiłam. dziwny człowiek ze mnie
potem zagraliśmy 2 partyjki w scrabble, no i pozostało leniuchowanie. wczoraj zaliczyłam skalpel+brzuszki więc odpoczynek się należy:d
od jutra, w sumie to od dziś Martusa idzie do pracy, co jaaa będe robić z dwoma chłopami w domu, nie mam pojecia. pewnie fifa 24/h <ok>, no i tenis obowiązkowo! polecam każdemu kto jeszcze nie próbował, na prawdę fajna sprawa! :)
tymczasem, uciekam zrobić porządek z włosami, i pewnie przesiedzimy pół nocy jeszcze przed telewizorem oglądając `wtydliwe choroby`, haha. dzień jak co dzień!
DOOOOOOOOOOOBRANOC:)!