Może mi się przyśniło.
Zaczynam myśleć, że to wszystko naprawdę tylko mi się śni.
Zaciera mi się lekko poczucie jakiejkolwiek realności.
Jeśli nie wiem co jest prawdą a co nie, to chyba łatwiej wytłumaczyć zagubienie, right?
Czy można legalnie robić mi mętlik w głowie i zostawiać mnie z nim ?
Chyba niebardzo. Nie wiem, czy to dobre rozwiązanie.
Klęska żywiołowa - oto co wtedy powstaje.
Próbuję być dobra. Dziś przyjęłam chrzest i czuję, że latam ponad problemami.
Że nie mogą mnie dosięgnąć, lecz szybko się orientuję, że tak naprawdę
one są w środku. Wewnątrz mojego klosza, mojej bańki mydlanej, któa miała mnie przed nimi chronić. Przedarły się przez nią. Damn.
Głupie to wszystko strasznie. Nie potrafię odpowiedzieć na pytania ani ubrać niczego w słowa.
Spotyka mnie ostatnio coraz więcej ludzi, którzy nie mieszczą się w żadnych formach.
Na których nic już nie działa a ja muszę wspinać się na szczyty swojej tolerancji, by w ogóle to znieść i nie oszaleć. To ma być praca ? Praca marzeń - chyba nawet tak to nazwałam. Kilkakrotnie. Shit !
W jakiej roli mnie to stawia ?
A to, że zarzynam swoją biedną głowę z troski o innych ?
To sprawia, że jesetm dobra, głupia, czy nienormalna.
Coraz więcej jest dookoła rzeczy, na które nie ma nazwy. Operujemy wieloma słowami, a te najważniejsze wciąż nie powstały. Są wydarzenia, relacje i czyny, których nie można dopasować do kanonów, które znam.
Szukam słów, w końcu na tym polega moja p r a c a .
Powinnam wiedzieć jak o tym zaspiewać - bo o mówieniu nie ma mowy. A nie wiem.
Czuję się, jakby odebrano mi narzędzie pracy
Skoro słowa nie wystarczają bo ich nie ma...
to co daleeeeeej ?
Czy tego też nie wolno mi wiedzieć?
" okaże się z czasem"
" musisz zaufać swojej drodze "
" poczekamy - zobaczymy "
" Bóg ma to w swoich planach "
....
ja rozumiem, tylko...
czy naprawdę nie wolno mi niczego wiedzieć?
daj mi słowa
nazwij to
nazwij .Jeśli w danym języku ludzie nie mają słowa " kolor zielony"
to nie widzą zieleni.
Czy więc jeśli ja rychło nie znajdę słów na to wszystko
czy to nie zniknie ?
Nie mogę stracić płyty, emocji, życia...
Jest niepewne i nieokiełznane, ale jest moje.
Doskonałe
Kocham je.
Ale muszę znaleźć słowa.
Na wszystko czego nie rozumiem