uwaga
dzieje sie ze mną źle.
oj bardzo źle.
mam dziką ochote wylewania tutaj wszystkich moich smutków
bardziej bóli niźli smutków
dzisiaj spotkałam się z Kacprem...siadł w Vanilla Cafe naprzeciwko mnie i powiedział: "nno to słucham. co cię gnębi". i na nic nie zdały sie moje tłumaczenia że przecież to nie ja przyszłam żeby sie wygadać jemu tylko on miał mi wiele do powiedzenia. chuj. dupa. cycki. wyszło na to że ja więcej mówiłam niż on..było mi w chuj głupio że musi słuchac żalów i smutków takiej degrengolady społecznej jak ja i postanowiłam postawić mu kawe..
jakoś ostatnio nie mam nastroju na żarty..wręcz przeciwnie. nie mam pojęcia co się dzieje, ale ilekroć wracam do domu,zaczynam płakać i użalać się nad sobą,mimo,że kilka godzin..ba! minut!.. było wszystko wporządku.
dziś kolejny raz załamałam się z powodu moich pleców. zaczełam okropnie płakać gdy chciałam się podnieść z łóżka a nie mogłam..nikogo nie było w domu..zachowywałam się jak niepełnosprawna..bezsilność przywaliła mnie do łóżka i kazała leżeć aż do śmierci. a potem poleciało...zaczełam myśleć że to już na zaaaawsze,że zostane kaleką na wózku, i leżąc na ziemi w pokoju,poprostu ryczałam..mam już tego dość,nie wysypiam sie nie moge chodzić,leżeć ,siedzieć..jest coraz gorzej,nawet cieżko mi sie oddycha,ja już dłużej nie moge..boli jak skurwesyn.
cały pierdolony dzień płacze..nie zrobiłam do szkoły nic..nie moge nawet sie ruszyć po książki do księgarni..kurwa.
jest źle. chyba będę tu teraz dużo pisać,może nawet i najwięcej w moim jebanym życiu,bo serio..jak miałabym sie komuś wygadać..to nie potrafie, a jak siedze tu..przed tą pustą stroną..to mam ochote powiedzieć wszystko.
jeszcze wczoraj sie poślizgnęłam na tym posranym śniegu i już chyba stłukłam ostatnią działającą mi część kręgosłupa. i całe kolano mam sine.
co za kuuuurrrreeeeewwwwwski pech.
może kiciusiowi sie chociaż uda. miała do niego dzwonić taka pani z pizzerii, trzymam za niego kciuki. chciałabym żeby znalazł prace,boje sie że sie załamie a tego już nie wytrzymam..mam jego jako wsparcie..a jeśli wsparcie sie załamie..zwali..to nie będę miała się o kogo oprzeć..
boje się
nie chce mi sie nic tu przerabiać,po prostu wszystko mnie boli,chce sie zaszyć w kącie i na zawsze zasnąć..
nie potrafie podnieść się z kolan..chce..ale nie potrafie
chyba serio mam wielkie problemy psychiczne..ten psychiatra to super pomysł.
może zamkną mnie w jakimś zakładzie i nigdy nie wyjde..
bo naprawde nie dzieje się dobrze
te wahania nastrojów mnie męczą..
znowu wmawiam sobie choroby..
i inne dziadostwa..
chciałabym posprzątać też w pokoju
ale i na to nie mam siły...
musiałby chyba ktoś do mnie wpaść z wizytą,żebym tam wreszcie posprzątała..
inaczej nie ma bata
mam ostatnio cholerną wene do pisania schizowych rzeczy
ale brak chęci.
dzisiaj poszłam na badanie krwi.
chciałam zapytać pani która pobiera krew,ile trzeba czekać po zrobieniu kolczyka w wardze,żeby zostać charytatywnie krwiodawcą. powiedziała żebym poszła zapytać do krwiodawstwa i powiedziała że pierwsze tam robią testy na to czy przypadkiem nie ma wirusa HIV,albo inne badania które mogły by wykluczyc choroby zanieczyszczające krew..
i niby wszystko spoko zajebiście..ale..mam wrażenie że ja mam jakąś taką chorobe..i teraz w chuj boje sie iść sprawdzić czy to mam.
bardzo sie boje..
mam za wiele problemów..wiec chyba podziękuje charytatywnemu krwiodawstwu. wole nie wiedzieć,czy mam HIVa,HPV,inne chuje muje, czy ich nie mam. bo będę sie bała jeszcze kurwa bardziej niż teraz, a okres już wystarczająco mi się cofnął z nerwów,żeby miał to zrobić jeszcze bardziej.
mam dość ciągłego stresu.
a to dopiero zasrany początek
no nic. troche mniej niż wczoraj ale to co miałam dziś do wyrzucenia,to wyrzuciłam.
Kacprowi...Wam moi kochani czytelnicy...i Filipowi..
ciesze sie,że są jeszcze kochane światełka nadzieji w tunelu
które czytają moje gorzkie żale
dziękuję,serio
do następnego <3
Inni użytkownicy: req12paolkaksniezka96misiek012bambiiik057maz44asdbkicia564aniasobkarolinanananana
Inni zdjęcia: * * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24