William Shakespeare
SONET 116
Nie ma miejsca we wspólnej dwojga serc przestrzeni
Dla barier, przeszkód. Miłość to nie miłość, jeśli,
Zmienny świat naśladując, sama się odmieni
Lub zgodzi się nie istnieć, gdy ktoś ją przekreśli.
O, nie: to znak, wzniesiony wiecznie nad bałwany,
Bez drżenia w twarz patrzący sztormom i cyklonom -
Gwiazda zbłąkanych łodzi, nieoszacowanej
Wartości, choćby pułap jej zmierzył astronom.
Miłość to nie igraszka Czasu: niech kwitnące
Róże wdzięków podcina sierpem zdrajca blady -
Miłości nie odmienią chwile, dni, miesiące:
Ona trwa - i trwać będzie po sam kraj zagłady.
Jeśli się mylę, wszystko inne też mnie łudzi:
Że piszę to; że kochał choć raz któryś z ludzi.
(przeł. Stanisław Barańczak)
Na zdjęciu widok z połoniny Caryńskiej. Tesknię za górami, za odpoczynkiem. Najbardziej chyba za wiosną, latem, wolnością. Nie, najbardziej za niewypowiedzianym.
Nie mam smętnego nastroju. Nie mam żadnego nastroju.
Skonczyłam egzaminy z powalającą (jak na mnie) srednią 4,16 i 2 tygodniamy ferii w perspektywie. Dzisiejszy dzien przespałam, sniac dziwnie i ciężko.
Gdybym tak mogła uwolnić się od Ciebie, ale nie musiała Cię stracić. Pójdę snowu spać.
Inni użytkownicy: bogna123lollypoplollypopolejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekonta
Inni zdjęcia: Pierwszy wypatrzony elmarWiosna pamietnikpotworaKlasztor ściana frontowa bluebird11Udany poniedziałek dawste:( szarooka9325... maxima24... maxima24... maxima24Osioł Boży bluebird111409 akcentova