Była sobie kiedyś dziewczyna, która poznała chłopaka. On zawrócił jej w głowie. Podobało jej się w nim to, że patrzył na świat inaczej niż inni. Był wstydliwym i skromnym chłopakiem. Starała się go poznać bliżej, próbowała z nim rozmawiać. Pewnego dnia zamienili az trzy zdania. Jej to wystarczyło by być zadowoloną. Zrobiła dla niego już pare rzeczy, ale on to odebrał za koleżeństwo. "Płaszczyła się" już kiedyś przed dwoma chłopakami, nie wyszło jej. Teraz pojawił się trzeci, chciała zrobić dla niego wszystko, bo on był szczególny. Miał coś takiego w sobie, że gdy go widziała za każdym razem pojawiał się uśmiech na twarzy. Pomyślała do trzech razy sztuka, a poźniej zrobiło jej się smutno, bo wiedziała ze gdy bardzo chce być z jakimś chłopakiem, to wtedy właśnie wtedy jej nie wychodzi...
Inni użytkownicy: olejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrsgagi89plk
Inni zdjęcia: Hiacynty pachnące na dobranoc halinamJeb najprawdopodobniejnieSpływ Dunajcem. ezekh114Baju baju locomotivOtwierają się w południe. ezekh114W domu locomotivSzopka Wilkonia bluebird11Połoniny. ezekh114Odzież funkcją wieku. ezekh114ja patkigd