all the doors are open
Dodano: 31 GRUDNIA 2018
dziwnie byłoby zakończyć ten rok bez żadnego wpisu tutaj... więc jest.
jaki był ten mijający rok? chyba nie umiem odpowiedzieć na to pytanie.
najlepszy i najgorszy.
podły i piękny.
to niewątpliwie rok, w którym najwięcej się nauczyłam. o sobie, o ludziach, o życiu...
wiele doceniłam.
wiele razy płakałam ze smutku, ale również wiele razy ze szczęścia.
pokochałam miejsce, w którym aktualnie mieszkam i żyję.
żyję. ciągle żyję. więc chyba nie jest źle, prawda?
tak wiele się zmieniło... nie tylko fizycznie, ale chyba przede wszystkim psychicznie. moje podejście do wielu rzeczy, moje nastawienie, moje spojrzenie...
odważyłam się otworzyć.
ten rok był ogromnie przełomowy, jakby na to nie patrzeć.
a dziś płaczę. łzy spływają mi po policzkach co jakiś czas i nie potrafię ich zatrzymać. dlaczego? nie wymagajcie ode mnie odpowiedzi, sama nie jestem jej pewna.
co przyniesie 2019? może lepiej nie pytać, może nie warto szukać teraz odpowiedzi.
