Nowa ja cz. 11

Swoje opowiadania i opisy możecie wysyłać na niewarta.czułoś[email protected]

Moją i Pauli rozmowę przerwała Jola z sukienką dla mnie.-Załóż ją,będzie ślicznie podkreślać twoje kształty.Za pleców wyciągnęła szpilki.-Okej-uśmiechnełam się ciepło.Weszłam do łazienki,założyłam strój,a włosy...

Patryk

Impreza nie źle się kręciła,na środku salonu pary ze sobą tańczyły,a Grzesiek pilnował sprzętu no i był dzisiejszym diżejem.Nie myślałem,że tyle ludzi przyjdzie.Muzyka mogła głośno grać,bo jesteśmy blisko lasu i oddaleni od społeczności.Piłem powoli drinki,w tłumie zauwazyłem Karolinę tańczącą z dziewczynami,ma na sobie turkusową sukienkę do ud ukazując jej zgrabne nogi i podkreslając jej sylwetkę,szpilki są tego samego koloru,jej loki kołysały sie z każdym jej ruchem,natomiast jej twarz ozdabiał ciemny make-up.Była pijana,ale nie pokazywała tego,dalej tańczyła na 15 cm szpilkach.Cudem chyba się utrzymuję.Reszta dziewczyn pościągła szpilki lub miały wygodne buty.Gdzie bym spojrzał były jakies pary,które się całowały lub obmacały .*Po jakimś czasie*Było już po północy,ale impreza nie zmieniła tempa.Zatańczyłem chyba z każda dziewczyną tutaj,z wyjątkiem jednej...Karoliny.

Karolina

Impreza kręciła sie w najlepsze,nie podawałam się i piłam dalej wódkę.Moje nogi nie miłosiernie mnie bolały,ale nie poddawałam się.Postanowiłam chwilę przystopować i ruszyłam w strone kuchni.Oczywiście jakaś para się macała.Chciałam ich jak najszybciej wywalić z stąd i mieć trochę spokoju.

-Ej,gdzie indziej się dotykajcie.

Spojrzeli na mnie i wyszli.Wyciągnęłam szklankę i nalałam wody.Usiadłam na blacie i zaczęłam myśleć,zadawać sobie pytania.Spodobało mi się tu,nie jest źle jak mi się wydawało,ale jednak brakuje mi mamy,Ania to cudowna kobieta,którą kocham i szanuje i myśle,że chce mi zastąpić matkę,ale nie jest moją rodzicielką.Nasze kłótnie,sekrety,wspólne zakupy,wyjazdy za granicę.Brakuje mi tego.Otarłam łzy szybko.Cóż,dam sobie radę,przeżyje.Do pomieszczenia wszedł Patryk,był nie źle wstawiony.

-Co chcesz idiotko?-zapytałam ze słodkim uśmieszkiem

.-"Idiotko"?-zapytał się.

-Cytuje twoje słownictwo,bo na inne nie zasługujesz.

Podniósł brew w znaku pytajacym,a potem się zaśmiał.-Masz spóźniony zapłon?Podszedł do mnie,byliśmy blisko siebie,może i byłam pijana,ale wiedziałam co się dzieję.Czy on chce mnie pocałować?

O Boże!

-Możliwe-odpowiedział.

Czułam jego odech,jego perfumy.Zamknęłam na chwile oczy,a potem otworzyłam,nasza bliskość przeszkadzała mi,dusiła.Zapatrzyłam sie w jego piękne,zielone oczy.Wahałam się,to mój kuzyn,nie moge go pocałować.Patryk przybliżył się do moich ust,byłam tak zaczarowana jego oczami,że nie wzruciłam uwagi,że oparł sie ręką o szafkę zagradzając mi drogę na ucieczkę.Była tak blisko gdy nagle...

ask.fm