Nie wiem już dziś gdzie mam mózg, chyba na ścianie.ja nie chcę umrzeć, ja chcę sie rozpłynąć, chcę żeby wszystko było tylko białą mgłą jak mleko,niestotną i nie ważną,miękką i zasłaniającą wszystko,ten cały syf
Chciałabym by oślepiła mnie swoją bielą,jakbym zapadła się w światło,wypełniła każdą pustą,cierpiącą szczelinę,wylała mi zimny kefir w środku brzucha,żeby złagodził pieczenie i ból,by nigdy nie wybuchł