photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 WRZEŚNIA 2011

Rozdział III

Normal 0 21 MicrosoftInternetExplorer4

  ROZDZIAŁIII

Niespodziewane zaproszenie

            Zaczęły się ferie zimowe. W szkole, ku mojemu zdziwieniu, udało mi się zaliczyć wszystkie przedmioty bez żadnych poprawek. Dominika i Krystian wyjeżdżali do Grecji, a ja byłam skazana na coroczną wizytę u przesadnie szczerej babci. Ula powiedziała mi, że wybiera się na narty z rodziną. Nawet nie wyobrażacie sobie, jak bardzo chciałam być na jej miejscu. Mimo, iż ta dyscyplina nie była moją mocną stroną, wiedziałam, że to na pewno lepsze od siedzenia w starym domu, w którym czuć było zapach domowych ciasteczek czekoladowych zmieszany z odorem kociego moczu.

Po kolacji, gdy wszyscy najedli się do syta, postanowiłam wybrać się na mały spacer po okolicy. Jak zwykle myślałam o wszystkich moich życiowych nieszczęściach, zapominając o całym otaczającym mnie świecie.

- Och & Przepraszam, zagapiłam się - wyjąkałam, gdy niespodziewanie wpadłam na jakiegoś chwiejącego się staruszka. Łysiejący mężczyzna odpowiedział wesoło:

- Ależ nic się nie stało! Dziś jest taka piękna noc, powinniśmy się cieszyć. - Uściskał mi dłoń, puścił oczko i odszedł śpiewając coś pod nosem.

 

      Następnego ranka wstałam bardzo wcześnie, by zdążyć się spakować i spotkać z Ulą. Chciałyśmy zrobić referat, który zadał nam profesor Filcz grożąc, że stanowi to 90 % oceny końcowej i jeśli nie oddamy mu tej pracy po przerwie, to równie dobrze możemy już wcale nie przychodzić na jego lekcje.

Gdy już miałam wychodzić, nieoczekiwanie zadzwonił telefon.

- Słucham.

Dzwoniła Ula z wiadomością, że nie może się dziś spotkać z powodu śniegu.

- Eee...  Powiedzmy, że rozumiem. Zobaczymy się więc po feriach. Cześć.

Z powodu śniegu? Stwierdziłam, że ona ma mnie za kompletną idiotkę. Przecież to najgorsza wymówka, jaką mogła wymyślić.

Godziny dłużyły się nieubłaganie. Pomimo tego, teraz perspektywa wyjazdu do babci wyglądała o wiele lepiej. Jednak byłam zła na Ulę, że wolała mnie okłamać, niż powiedzieć chociażby najgorszą prawdę.

- Musimy już jechać - powiedziała mama tak współczującym tonem, że aż mnie zemdliło. - Autobus masz o siedemnastej, pieniądze i klucze leżą na kredensie.

- Dobrze, nie musisz się martwić. - Wstałam i uściskałam ją na pożegnanie. Nigdy nie byłam zbyt wylewna, więc i tym razem nie odczuwałam potrzeby mówienia, że ją kocham ani tego rodzaju czułości.

Po dwudziestominutowym wykładzie matki o tym jak jej przykro, że musi mnie zostawić, usadowiłam się z powrotem na wygodnym fotelu, z którego miałam doskonały widok na zegar wyliczający powolne tik, tak.

- Ariana! - Tym razem to był Krystian. Byłam pewna, że czeka mnie kolejne pożegnanie, jednak gdy weszłam do przedpokoju, on dodał: - Masz gościa. Michał cię odwiedził.

- Przecież ja nie znam żadnego Michała - powiedziałam dość zjadliwie.

Przez chwilę myślałam, że to jakaś pomyłka, Michał okazał się być pracownikiem mojego ojczyma. Nigdy nie spodziewałabym się tego, co za chwilę miało nastąpić.

- Tak? - Moja siostra zaprasza cię na ferie - powiedział. - Kazała ci przekazać ten list.

Wręczył mi mały zwitek różowego papieru, uśmiechnął się zadziornie i wyszedł.

Przez dobre pięć minut stałam jak wryta zastanawiając się, czy czasem mi się to wszystko nie śni. Weszłam do salonu, gdzie przeczytałam zawartość listu napisanego bardzo dobrze znanym mi, pochyłym i zwięzłym pismem:

Droga Ariano! Chciałam Ci zrobić niespodziankę, dlatego nie powiedziałam Ci wszystkiego przez telefon. Rodzice zgodzili się, bym zaprosiła Cię na całe ferie do siebie. Mam nadzieję, że się zgodzisz. Pozdrawiam, Ula.

- To jak, wizyta u babci raczej nieaktualna? - zapytała mama z figlarnym uśmiechem na twarzy.

- To ty wiedziałaś?!

- Twoja koleżanka chciała być tajemnicza. Bardzo uprzejmie poprosiła mnie, żebym ci nic nie wspominała. - To mówiąc, wyszła z salonu machając mi na pożegnanie.

Komentarze

lindzej http://rainbow-syrup.blogspot.com/ - zapraszam. :)
25/09/2011 16:33:51
~nieznajoma naprawdę masz talent;)
25/09/2011 9:23:20
nuudnoos Fajnie :)
Zapraszam ;)
24/09/2011 18:18:34
miro11poldi20 super ja też kocham Tokio Hotel !
24/09/2011 15:37:38
agatka20 fajnie ;)
24/09/2011 13:28:29
skeleney Targowisko bet to jest właśnie na Mirriel, tam niejako swoją ofertę przedstawiają bety ;)
24/09/2011 11:09:00
miro11poldi20 spoko
24/09/2011 11:06:51
revolutionchild zaraz sie biorę za czytanie : >
+ mojego też , zawsze Uwielbiałam Harrego <3
24/09/2011 10:13:50
skeleney Aaaa, na targowisku bet pewnie czy w innym podobnym miejscu, już łapię :)
24/09/2011 9:15:09
skeleney Hm, a gdzie szukałaś? Jak możesz zdradzić :d.
24/09/2011 8:55:24
skeleney To masz farta, bo nie wszystkie bety są takie fajne :/
24/09/2011 8:44:44
skeleney Właśnie, co to za zdjęcia :)? Życzę powodzenia w pracy nad dalszymi rozdziałami, nawet najlepsi potrzebują bety :)
24/09/2011 8:33:55
nooow ale niespodzianka! :*
matko, to co piszesz jest wspaniałe, aż nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału ! :*
/ mam pytanie, co to za zdjęcia? ;)
xD
23/09/2011 23:56:40
freedomofdreams fajne :)
21/09/2011 21:01:03
trybhardcore No, mogą być te opowiadania, chociaż musisz włożyć w to jeszcze trochę pracy ;>
21/09/2011 17:59:02
skeleney Hm, jak tak... To tylko powiem, że w jeszcze niektórych miejscach brakuje przecinków lub kropek. I jak są dialogi to musi być spacja, np '- To ty wiedziałaś?!', widzisz, myślniki muszą być oddzielone spacjami czyli ' - hej', zamiast '-hej'. A tak to masz raczej dobrze :). Zresztą beta Ci wszystko poprawi :)
21/09/2011 16:48:45
skeleney A ty masz już tą betę?
21/09/2011 16:14:28
skeleney Sorry, ale internet szwankuje. Komentarz się wkleił dwa razy :/
21/09/2011 16:10:44
skeleney 'przesadnie szczerej' o wiele lepiej brzmi niż krytycznej. Jak już to 'lubiącej krytykować'. Ale przesadnie szczerej nawet lepiej tu pasuje. Ja mam za to przesadnie szczerą sąsiadkę. I masakra :p
21/09/2011 16:09:56
skeleney 'przesadnie szczerej' o wiele lepiej brzmi niż krytycznej. Jak już to 'lubiącej krytykować'. Ale przesadnie szczerej nawet lepiej tu pasuje. Ja mam za to przesadnie szczerą sąsiadkę. I masakra :p
21/09/2011 16:09:54