Hahaha!
Pojebało mnie do reszty.
Dobrze, że kamerka kupiona przed samym moim wyjazdem, bo jeszcze słit plastikiem bym się stała.
I mielibyście mnóstwo zdjęć mojej krzywej mordy. Z dziubkiem, koniecznie!
Generalnie to wiecie- z nudów.
Obiecuję, że melanż, który mnie poniósł na ten weekend był ostatnim tak intensywnym melanżem.
Jeśli ktoś odpierdala po alkoholu to nie powinien go pić- PROSTE.
Abstynentką się staje, kocham Grzegorza całym sercem.
I jakoś to ogarniemy.
No.
Spakowana już jestem, jeszcze dwa dni.
Bardziej się boję niż cieszę w tej chwili.
No ale...
Ułoży się!