Z okazji zakończenia matur dodaje brzydkie zdjęcie w ładnej sukience!
Tak właśnie wyglądałam na matematyce!
Warto było, żeby zrobić majdfaka połowie Bolesławca.
Przez trzy lata tam mieszkałam, a elegancko ubranej nie widział mnie praktycznie nikt.
No i nawet mi się to podobało... ;)
Może czas dorosnąć i zmienić trochę styl?
Może podejście do życia też powinno być dojrzalsze?
Nie wiem, dziwnie się czuje ze skończoną szkołą, ze zdanymi maturami...
A własnie właśnie! Bo są już zdane, na bank.
Patrzyłam na odpowiedzi do pisemnych to po te 30% będzie, znaczy 30 minimalnie, patrzyłam tylko czy zdam, nie wiem ile będzie więcej.
A ustne po 90%, jestem niesamowicie dumna!
Bilet na 5 kupuje, już wiem, że kupuje, prawdopodobnie w poniedziałek, w każdym bądź razie właśnie w następnym tygodniu.
Zapierdol mam teraz masakryczny, tysiąc spraw do załatwienia związanych z wyjazdem, biblioteka, walizki, szczepionka, paszport...
12 dni!
Za 13 dni gdzieś o tej porze będę tulić największe szczęście w moim zyciu, gdzies tak powinnam być na miejscu! ;))))))
Nie wierzyłam w to, do tej pory nie wierzę, że tak się wszystko ułożyło.
Że pół roku jestesmy razem na odległośc, że zgodziłam się na takie coś, mimo obietnicy złożonej sobie- NIGDY WIĘCEJ!
No ale są ludzie i ludzie, no...!
Jutro Legnica, mam ochotę na melanż melanży, ale zobaczymy jak to wyjdzie.
Wazne, że z Arkiem, kurwa, muszę się nacieszyć tym człowiekiem teraz.
Za nim i za siostrą będę tęsknić najbardziej...
A dzisiaj psiapsiółka ma się przytoczyć, więc czekamy, czekamy! ;)