"Chce do jednego miejsca na ziemi gdzie problemy przestają mieć znaczenie. Do objęć, które akceptują me słabości, do nich pragnę tylko do mej miłości"
Wolne.
Po raz kolejny stwierdzam, że chyba mi nie służy.
Zaczęło się cudownie, wszystko było jak być miało.
A skończyło się... skończyło bez humoru, bez telefonu, bez chęci do czegokolwiek.
Za to łzy cisną się do oczu od kilku godzin.
Za wszelką cenę staram się poprawić sobie humor.
Świeczki o zapachu domowego ciacha i wanilii , ulubiona muzyka...
Nawet sobie herbatkę zrobiłam, której wcale nie wypiłam.
Nic a nic nie pomaga.
Nawet kontaktu z Moim Najlepszym Poprawiaczem Humoru - moją Żoną - nie mam.
Tak samo ja jak i ona nie mamy chwilowo dostępu do telefonu.
I czekam z niecierpliwością aż sytuacja się naprawi.
Bo kiedy mi źle, wystarczy że usłyszę jej głos i już uśmiech się wkrada na usta.
Co by się nie działo wiem, że mam w Niej wsparcie.
Jest taką moją Bezpieczną Przystanią.
Świadomość, że jest daje taki psychiczny spokój.
My dwie kontra reszta świata :)
Kocham Ją ! <3
Inni użytkownicy: lucas25mati1990balanonymous02221bobo21jankowiakpaulimyskax3alexcvbogna123lollypoplollypopolejtoxd
Inni zdjęcia: ... thevengefulone... thevengefulone... maxima24... maxima24... thevengefulone... maxima24... thevengefulone(*) itaaanPo drugiej stronie andrzej73łapka lilina