photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 20 MAJA 2016

wow

Działo się co nie miara...

Zawody w Mikorowie, przeszłyśmy jak burza, LL tak szybko, że nie wiem kiedy, z jedną zrzutką, bo za szybko  :-D 

L-ka - na czystko, pierwsza L-ka na czysto, 16 miejsce, ale bez ścigania się i szaleństw, więc jestem podwójnie szczęśiwa i dumna z konia i z siebie może troszkę też.

W majówkę zdałam srebro, ale to była jakaś porażka. Ujeżdzenie na Burzy, pędziła, nie mogłam jej przytrzymać, niby rysunek okej, ale woziła mnie jak chciała...

Skoki, szybko, bardzo szybko. Po treningach z kowalem, Fantazja dostała jakiegoś szału, 2 dni przed odznaką skakałyśmy 115, nigdy w życiu bym nie powiedziała, że ten koń to skoczy... Także parkur pokonany z mega szybkiego tempa, Pan sędzia myślał, że się rozbijemy na płocie ... :D

 

Zawody w Nowęcinie... W sumie 2 dni przed zawodami, trening z kowalem, Fantazja i ja tak się rozpędziłyśmy, że nie zdążyłyśmy skoczyć. Wpadłyśmy w przeszkodę, ona się przewróciła na nadgarstki, ja spadłam na lewy bok, no właśnie i na tym moja pamięć się kończy. Odzyskałam świadomość dopiero w pokoju, po 30 minutach od gleby... Ale wsiadłam na konia, skakałam dalej, odprowadziłam do stajni i no.. Było fantastycznie... Na nastęny dzień skakałam i szło w miarę, do momentu kiedy nie zrzuciła tej przeszkody, wtedy serce mi zamarzło i nie dałam rady skakać ... 

Zawody w Nowęcinie. W sumie spoko, pojechałam LL, bo L to było dla mnie za dużo, nie po tak krótkim czasie od tak poważnej gleby, a stało wszystko tak jak powinno stać, w tym szeregi, więc nie, po prostu nie czułam się na siłach ani psychicznie ani fizycznie... 

Przemyślenia moje dalej są i nie wiem czy nie wciele tego w życie. Muszę się poważnie zastanowić. 

Mistrzostwa zbliżają się pełną parą, w sumie w przyszłym tygodniu już będą się rozpoczynać, oby tam poszło wszystko tak jak powinno. 

 

szkoła, pozostawię to bez komentarza.

Ale : czerwiec, lipiec, sierpień, wrzesień - RUNOWO!<3 

Chyba nigdy nie będę potrafiła opuścić tego miejsca, jest tyle powodów, dla których kocham to miejsce. Nie wyobrażam sobie życia bez niego, bez koni, bez tych ludzi i bez magii tego miejsca...

Argos to w sumie zakończona sprawa (Y)

ciao  ;)