Hoł hoł hoł! Mary krismas! I am married to Mary.

Czasem coś robię a potem myślę. Albo w ogóle nie myślę. I w sumie też jest git. Alkohol, narkotyki, drewniana skrzynka, ksiażki, papierosy, paragony, sterty śmieci, prezerwatywy, kawałki ubrań, ubranka dziecięce, wędka, kawałki szkła, gazety, szczotka do włosów i dwóch takich, co się lubią dobrze zabawić. To wszystko umieszczone w ramie samochodu. Full wypas. Harry Potter W Dolonie Muminków. Powoli idzie wiosna. Wolno alke jednak. dziewczyny wietrzą dupy w krótkich spódniczkach. Nikomu nie chce się myśleć. Relaks od rana do nocy. Dziwki, koks, kolorowe drinki. Zmienię temat. Podobno sen jest stanem umysłu, w którym jesteśmy nieświadomi. U mnie chyba jest odwrotnie. Świadomy, trzeźwy i myślacy po przebudzeniu? W pracy, na ulicy, u znajomego, kobiety... Nie, nie przypominam sobie. Za to doświadczenia ze świadomym snem trwają. Stworzę sobie drugie życie. W tym czegoś brakuje. Pojęcia nie mam co to może być. Szukam.

Narkotykom mówimy stanowcze:

Chyba nie