Tak się rozpisałam, a tu dupa i się skasowało. Fuckin shit!!
Pisałam o tym, że jestem chora, jutro mam lekcje śpiewu na które muszę się mimo wszystko wybrać, bo przerwa w śpiewaniu jest potem ciężka do odrobienia. Jutro idę też robić pazurki, a w środę mam pierwszą lekcję rysunku - to tak w skrócie.
Dziś naczytałam się o głodówce leczniczej i chyba się skuszę, bo oprócz tego, że jej przebieg jest nie przyjemny, to ma bardzo korzystny wpływ na organizm. Cera się poprawia, tłuszcz się spala, organizm "wyrzuca" z siebie wszystkie nagromadzone toksyny, człowiek czuje się po niej lżej, i jest bardziej szczęśliwy :)) Tyle, że aby ją stosować musiałabym mieć dużo czasu wolnego, bo podczas niej człowiek się bardzo poci i ma nieprzyjemny oddech. Jakoś nie chciałabym taka śmierdząca do ludzi wychodzić, a czasem przez dłuższy okres nie ma jak wziąć prysznica - chociażby na uczelni ;)
Czas w końcu pooglądać tv, tak więc do następnej notki ;)