photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 25 PAŹDZIERNIKA 2015

 

 

Już tak dawno nic tu nie pisałam... nawet nie jestem pewna czy nadal potrafię pisać, a czy w ogóle kiedyś robiłam to dobrze?

 

W głośnikach ciche dźwięki pianina umilają mi ten jesienny wieczór, jestem po paru lampkach wina, słowa, jak nie opierzone ptaki, które wybrały właśnie ten moment na wylot z gniazda mego skrępowanego umysłu zapełniają czarną kartkę jak w czasie pochmurnych dni. Jest tak wiele we mnie słów, emocji, których tak dawno z siebie nie wylewałam.

 

W pokoju obok, przed komputerem siedzi mój Mężczyzna, Narzeczony, który w pewien sierpniowy dzień postanowił mi się oświadczyć przy wschodzie słońca na jednym z polskich, górskich szczytów... Mężczyzna, którego kocham tak, że myśl o tym, że mogłoby Go nie być, sprawia, że sama myślę o śmierci. Nie wiem, jak to opisać, ale każdą cząstką siebie kocham Jego oczy, włosy, dłonie, stopy, Jego sposób bycia, uśmiech, to jaki dla mnie jest... Myślę, że takie coś jak to, czyli ta Miłość zdarza się tylko raz.

Cieszę się z tego, że wybrał mnie, a ja Jego do wspólnej wędrówki przez życie. Do tej ciekawej przygody, a zarazem podróży przez zmagania, radości, płacze ze wzruszenia, ze szczęścia i to wszystko jeszcze co darzyć się może.

 

Ostatnio mam taki dziwny czas, jak zwykle gdy powoli, małymi krokami zbliża się zima. Więcej śpię, nachodzą mnie refleksje, czuję jakbym stała w miejscu, mimo że czas mija mi tak, że go praktycznie nie mam. Praca-angielski-dom. Brakuje mi słońca, spacerów, zdjęć. Myślę o ludziach, z którymi kiedyś coś mnie łączyło, a ich już nie ma. Telefony milczą z mojej strony też. Dlaczego tak się stało?- nie wiem. Chyba to samoistnie się dzieje, że ścieżki ludzi się łączą, ale po czasie się rozchodzą. Może trzeba się cieszyć z tego, że byli, bo bez Nich nie bylibyśmy tymi, którymi jesteśmy. Tylko, że ja... oswajam się. Ktoś mnie zbliżył do siebie, a potem się oddalił. Pozostaje w tym miejscu, jakby to nazwać pustka, której w takie dni jak ten, nie daje się niczym zapełnić.

 

Chyba się zmieniłam od ostatnich wpisów, czuję, że mniej potrafię się cieszyć, naprawdę nie wiem, czy to wina pory roku, czy rzeczywiście to realna zmiana, chociaż niejednokrotnie było tak, że jak tylko z powrotem przychodził kwiecień, maj- ja jak kwiat rozkwitałam i rosłam w tym słońcu z całym moim entuzjazmem i radością. Więc może wystarczy jedynie poczekać...

 

Jeśli to czytacie i dotrwaliście do końca to dziękuje Wam za to, a teraz idę przytulić się do mojego Mistrza i wyszeptać mu do ucha słowa, o tym jak wiele dla mnie znaczy. Dobranoc.

 

 

Komentarze

myeverylyrics Jest coś wciągającego w Twoim sposobie pisania-nie przestawaj. Nie każdy ma taki dar.
25/11/2015 9:30:35
annna97 fajne ;p
29/10/2015 21:03:20
ogarbicz zawsze lubiłam Cię czytac. rób to proszę częściej:)
28/10/2015 21:21:30
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika niebieskieptaki.

Informacje o niebieskieptaki


Inni zdjęcia: Synek nacka89cwaNa śniadanie do mleczarni :) halinam:) nacka89cwa:) nacka89cwaTrznadel slaw300Stalowy zegarek granatowa tarcza otien28/05/2025 sabiiprocederzaopiekuj sie mną mocno tak... sabiiprocederPoznań kataviiGKS Katowice vs Lech Poznań mr0w4