On już śpi. Ja dopiero skończyłam robić trening, idę się wykąpać i do Niego dołączam. Do mojej Miłości. Mojego Sensu. Mojej Inspiracji. Radości. Mojego Życia.
Tak, On jest dla mnie wszystkim co najcenniejsze, co daje mi powera do działania. Codzienna Jego mina, gdy się budzi, zaspane oczy, ale i ten szeroki uśmiech. Pocałunki...
Dziś ubraliśmy choinkę (tak wiem, że jest dopiero 3!:)
tak sobie teraz na nią patrzę i aż się wzruszam, że to takie pierwsze Nasze święta w Naszym mieszkaniu, że to Nasza pierwsza choinka, że będziemy każdą z tych pięknych świątecznych chwil spędzać przy swoim boku.
Mówiłam już, że kocham życie?
ach... to wszystko jest takie magiczne.
Dobranoc Kochani.
A ja tymczasem idę ułożyć głowę blisko serca. Jego. Mojego. Już nie wiem, które jest czyje:)