Jak jest?
-Jest wspaniale. Mieszkamy ze sobą. Mamy siebie na codzień. Zasypiamy i budzimy się przy sobie. Patrzymy w oczy, mówimy kocham... Wstajemy wcześnie, dużo rozmawiamy, jemy śniadanie. Ja rozwieszam pranie, On je zdejmuje. Ja robię obiad, On zmywa. Dogadujemy się, a pomiędzy Nami miłość krąży i nadaje sens życiu.
Właśnie nie dawno wyszedł do pracy, zostaje tutaj sama i z jednej strony tak mi jakoś dziwnie, tak cicho, za cicho. Ale staram się nad tym nie zastanawiać. Muszę ponadrabiać zaległości i na to poświęcam czas. Zostawiłam jeszcze w moim domu rodzinnym mój dziennik i strasznie mi go tu brakuje. Codzienne zapisywanie chwil daje mi ogromną satysfakcję i wewnętrzne spełnienie. Dlatego piszę tu, to też takie miejsce, do którego lubię wracać.
Za niedługo i ja będę zbierała się do pracy. Chodzę sobie do niej codziennie pieszo, spacerkiem mam jakieś 30 minut, ale lubię to! Zakładam słuchawki, słucham tego, co lubię, a poza tym mam czas na myślenie nad różnymi kwestiami. Dobry jest taki czas dla siebie i swoich myśli. Musimy być ze sobą pogodzeni wewnętrznie, aby to co zewnętrzne się układało:)
Jeśli miałabym powiedzieć, czego mi brakuje, to moja odpowiedź brzmi- wszystko co najważniejsze już mam. Mam cudownego mężczyznę obok siebie. Odczuwam miłość i szczęście. Mam całkiem niezłą pracę. Układa się!:)
Życie moje trwaj!