Ucieszylam sie na jego widok. Przytulił mnie.
- No hej kochanie - przywitał sie i pocałował mnie czule. - jak sie spało?
- dobrze, wyspałam się wkońcu
- to dobrze, bo dziś sie troche zabawimy - powiedział ciesząc się
- zabawimy haha to znaczy? - zapytałam
- to znaczy że zabieram Was wieczorem na impreze do klubu
- impreze? ktos mowil o imprezce? - wypytywała Zuzka podchodząc do nas z resztą znajomych i witając sie z moim chlopakiem.
- o dwudziestej sie zaczyna - oznajmij nam Neymar - teraz idźcie sobie na miasto czy cos i wieczorem sie widzimy - spojrzał na mnie.
- Nie opłaaca sie - przerwał mu Daniel - Zuzka to ze trzy godziny sie szykować bedzie wiec.
- ooo weeź nie prawda - zareagowała.
- Noo Olka tak samo - wtrącił się Kuba, a ja w tym czasie poszłam odprowadzić Neymara do samochodu.
- poznam Cie z moimi znajomymi - powiedział podekscytowany.
- no mam nadzieje ze ich poznam wkońcu
- dobra czas na mnie Kotku do zobaczenia później - i pocałował mnie ponownie. Mój chłopak znowu byl jakiś inny. Całkiem inaczej zachowywał się niż wczoraj. Nie zastanawiałam się nad tym długo. Zaczekałam aż odjedzie i pobiegłam spowrotem do hotelu.Przy wejściu nikogo już nie było, wiec skierowałam się schodami do góry.
W pokoju Zuzki nikogo nie było, tak samo jak u Kuby.Wkońcu weszłam do swojego, gdzie ich wszystkich znalazłam.
- pewnie wróciła - odezwała się Zuza siedząc Danielowi na kolanach.
- owszem wróciłam
- to co robimy? - odezwał sie Karol
- no idziemy na miasto za dwie godziny wrócimy i bedziemy sie szykować na tą impreze - przedstawiłam im swój pomysł
- dobra to ja ide sie przebrać szybko - rzuciła szybko Olka - idziesz też Zuza?
- noo ide ide - odparła jej i poszła każda do siebie.
- to my też idziemy - powiedział Daniel do Kuby wstając z mojego łóżka.
- okej to widzimy sie na dole - i odwzajemniłam uśmiech Daniela.
- pewnie won mi stąd - dodał Karol.
Szybko się przebrałam jak nigdy i za kilka minut schodziliśmy już na dół. Na początku cieżko bylo nam sie odnaleźć w nowym mieście ale dalismy rade. Wróciliśmy spowrotem do hotelu kilka minut po siedemnastej. Troszke nam sie przedlużyło, ponieważ wracaliśmy plażą. Po powrocie do pokoi od razu wzieliśmy sie za przygotowanie do wieczornej imprezy. Najdłużej szykowała się Zuzka, ale to nie żadna nowość. Założyła czarne szpilki i do tego śliczną sukienke. Ja również wysokie szpilkii i ulubioną sukienke. Na koniec obie umalowałyśmy sobie usta czerwoną szminką i mogłyśmy isc. Gdy powoli wychodziliśmy zadzwoniłam do Neymara.
- taak? slucham - usłyszałam jego glos
- no hej skarbie jestesmy juz gotowi
- no miałem wlasnie dzwonic, zamówiłem Wam dwie taksówkii na dwudziestą przed hotelem - wytłumaczył
- ojeej to miłe - powiedziałam spoglądajac na zegarek
- to widzimy sie niedługo pa
- za pięć minut taksówki tu beda - poinformowałam wszystkich
- to wyjdźmy juz może przed hotel - zaproponował Kuba. I tak też zrobiliśmy. Taksówki były punktualnie. Wsiedliśmy i ruszylismy w strone klubu. Jechaliśmy może z dziesięć minut. Zatrzymaliśmy się przed samym klubem, gdzie czekał na nas Neymar.
- no jesteście wreszcie - powiedział. Weszlismy za nim do środka, a tam pełno ludzi, łatwo bylo sie zgubić. Wiec szlismy wszyscy razem. Zaprowadził nas do miejsca gdzie siedziało kilka dziewczyn i jego dwóch najlepszych przyjaciol. Ich juz znalam wiec tylko sie przywitałam z nimi. Przedstawilam im od razu Zuze, Olke i wszyskich chłopakow pokolei Daniela, Kube no i Karola. Zastanawiały mnie jednak dziewczyny siedzące z nimi. Nie przypominam sobie żadnej. Przedstawił mi, ale i tak nie zapamiętałam imion.
Chłopaki zaczeli rozmawiać ze sobą o czyms a my poszłyśmy od razu potanczyc. Zauważyłam po chwili, że zaczynają już coś pić i sie niezle dogadywac z przzyjaciolmi Neymara. Ucieszylo mnie to bardzo. Później dopiero do nas dołączyli. Zastanawiało mnie znowu zachowanie Neymara, ponieważ jeszcze ani razu w sumie nie rozmawialismy we dwoje, nie bylismy sami ani przez chwile. Ciągle siedział przy tych dziewczynach i pił z nimi, jak i z całą resztą. Impreza była naprawde świetna. Nigdy wczesniej nie chodziliśmy do klubów w Brazylii.
Dochodziła godzina pierwsza w nocy. Znajome Neymara już chyba nie bardzo kontaktowały, szczegolnie ta jedna co siedziała zaraz obok niego. Po kilku minutach nie szło sie z nia juz dogadac. Trzebabylo jej pomoc jakoś, wiec Neymar sie nią zajął. Każdy w sumie coś wypił nie ukrywam, nawet ja.
- Kochaaanie wyjdziesz ze mną na chwilke na dwór? - zapytałam Neymara podchodząc do niego
- za chwile nie teraz - odparł
- no chodź prosze
- widzisz ze jestem zajęty?
- jeny Ty ciagle jestes zajety odkad tu przyjechałam i nie masz dla mnie ani chwili czasu - spojrzałam na niego czekając co odpowie, lecz nie odezwal się.
- czy Ty słyszysz co ja do Ciebie mowie? - i nadal nic. Był tak przejęty tamtą dziewczyną, że mną sie nawet nie zainteresował - boże dooobra ide stąd, chodź Karol wracamy do hotelu.
Podeszłam do chłopaka i chwyciłam go za ręke. Od razu wstał i wyszedł ze mną z klubu. Weszliśmy do pierwszej lepszej taksówki, którą pojechaliśmy pod hotel. Weszliśmy do ciemnego pokoju. Chciałam już zapalić światło, gdy nagle poczułam rączki Karola obejmujące mnie od tyłu. Spodobało mi sie. Czułam jego dotyk coraz wyżej. Odwróciłam się do niego przodem i wtedyy.. zaczelismy sie całować.Straciłam nad sobą kontrole. Gdy skończylismy, Karol usiadł na łożku, a ja na jego kolanach i calowalismy sie dalej. Tym razem już z jezyczkiem. Zaczął mnie rozbierać powoli, powoli, az wkoncu zdjąl ze mnie wszystko. On również nie pozostał w ubraniach. Było tak pięknie. Czułam się przy nim tak dobrze. Nie przestawaliśmy się całować i dotykać. I od tamtej chwili nie pamiętam co sie działo dalej.
Kto czyta niech napisze komentarz, bo bez sensu pisać dla kilku osób ;>
Inni użytkownicy: olejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrsgagi89plk
Inni zdjęcia: Nie ma Ciebie rainbowheroine‘Nie chciała się zgodz martawinkel9 / 03 / 25 xheroineemogirlx1407 akcentovaTurkusowo, fioletowo i w Pumie xavekittyx:) qabiResza figur Wilkonia bluebird11sezon lodów patkigd:) dorcia2700.. locomotiv