photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 24 CZERWCA 2013

opowiadanie 1 część 12

Część 12

 

- Dziękuję , że tak szybko mnie zabrałeś .  - odpowiedziałam sennym głosem, gdy już byliśmy w mieszkaniu Maxa.

- A co tak właściwie się stało ? - podszedł do radia i włączył cicho muzykę.

- Błagam. - przewróciłam oczami. - Nie karz mi opowiadać . Może kiedyś się Ci pochwalę.

- Gzie jest Mika ? - Max  zaczął się rozglądac.

- U Al. Chyba nie myślisz , że zostawiłabym ją tutaj samą. - zaśmiałam się.

- Tak Cię to cieszy ? - mężczyzna przewalił mnie na łóżko , nie mogłam się ruszyć.

- Bradzo możliwe. Złaź ze mnie grubasie , dusisz mnie. -  uśmiechnęłam się irytuąco.

- Ani mi się śni. - musnął moje wargi . Oddałam pocałunek. Czułam jak przejeżdża rękami po moich udach. Zaczęliśmy zdejmować ubranie całując się namiętnie. Usiadłam na niego , a on objął mnie mocno w talii i zaczął całować moją szyję . Kołysaliśmy się w rytm muzyki, co chwile przygryzałam jego usta w rozkoszy....

(...)

Obudził mnie telefon. Uwolniłam się z uścisku Maxa i spojrzałam na wyświetlacz. To był komisarz Poll.

- Halo. - odpowiedziałam powściągliwie sennym głosem.

- Witam Panno Swan. Przepraszam , że dzwonię tak wcześnie, proszę jak najszybciej się pojawić na komendzie.

- Czy to coś ważnego ?

- Czekam. -  rozłączył się . Ubrałam się szybko i nie budząc Maxa wymknęłam się z mieszkania. Odpaliłam swoje auto i ruszyłam na Grander Street . Po 15 minutach dojechałam na miejsce.

- Ja do komisarza Polla . - powiedziałam do mundurowego siedzącego w okienku.

-A czy była Pani umówiona ?

- Panno Swan ! - zawołał komisarz. - Jake wpuść Panią .

-Witam.

- Proszę za mną. - ruszyliśmy korytarzem wgłąb komisariatu i weszliśmy do jakiejś sali. - Proszę usiąść.

- Co się stało ?

- Czy poznaje Pani tą osobę ? - wskazał na zdjęcia.

- Ym. Tak . - odpowiedziałam. -  To Bet Harrison. Koleżanka moja i Alice Oren . A co to ma wspólnego ze sprawą , przepraszam bardzo ? - zapytałam zdziwiona.

- Proszę zadzwonić do koleżanki.

- Ale po co ?

- Proszę zadzwonić . Czy kontaktowała się z Panią ?

- Dziś nie. Dobrze już wyjmuję telefon . - wyjęłam komórkę z torebki i znalazłam jej numer. - Nie odbiera telefonu.

- Prosze spróbować jeszcze raz. - dzwonię znowu i znowu.

- No przecież Panu mówię , że nie odbiera ! - powiedziałam zdenerwowana.

- Proszę się uspokoić . Czy wie gdzie może być Pani koleżanka ?

- Nie wiem .. - zastanawiałam się przez chwilę po czym mnie olśniło . - Jedźmy do mnie do domu.

- Przecież klucze są w naszych rękach .

- Ale tylko Alice wie, gdzie chowam dodatkowy klucz . - odpowiedziałam po czym szybko wybiegliśmy z komisariatu i ruszyliśmy do mojego domu, za nami jechało 6 radiowozów. Zadzwoniłam do Maxa tłumacząc żeby przyjechał do mnie. Bałam się o Al .

(...)

 

Pociągnęłam za klamkę . Otwarte. Weszłam wolnym krokiem do mieszkania a za mną policjanci. Zauważyłam związaną Al , siedziała na krzesełku i płakała, obok leżała zastrzelona Mika. Spojrzałam na psinkę , łzy poleciały mi po policzku. Zza drzwi wyszła Bet , w jednej ręce  miała pistolet a w drugiej trzymała białą różę, mierzyła we mnie.

- Cześć... siostro. - spojrzała na mnie swoimi zagniewanymi oczami.

- Słucham? 

- Siostro. - powtórzyła. - Co tatuś nie powiedział ? Że masz siostrę ? Oj biedactwo. - zasmiała się .

- Proszę odłożyć broń! - krzyknął komisarz.

- Jeden fałszywy ruch a słodka Jessi dostanie kulkę prosto w serce !

 

Komentarze

storyaboutcam o ja pierdykam !
ale się porobiło ;o
biedna psinka :c
24/06/2013 23:13:07
neverxendingxstoryx3 wiem ;C
szkoda mi było ją uśmiercić , ale cóż .. ;C
24/06/2013 23:30:40

xbemymiracle świetne *-*
24/06/2013 19:00:48
neverxendingxstoryx3 :*
24/06/2013 21:36:58

~duska cudowny rozdział, czekam na cd ^_^
24/06/2013 20:08:56
neverxendingxstoryx3 dziękuję ;)

miło mi , że odwiedzają mnie Anonimki
24/06/2013 21:22:46