Colisa lalia nareszcie je mam ! :[tanczy]
Wcześniej nie było to możliwe w związku z innym rodzajem obsady, ale w tej chwili jestem w momencie transformacji na zbiornik całkowicie labiryntowy.
No i udało mi się kupić odpowiedni gatunek Colisa, co też w tym mieście proste nie jest :p
Co chwilę ktoś z domowników wpada podziwiać okazy. :D
Tylko na razie płochliwe, głównie siedzą w roślinach i co jakiś czas "macają".
Ale... w sklepie były jeszcze galaxyn poikasia... Normalnie chora będę... :D Póki co mnie na nie nie stać :p
Wczoraj znajomy przysłał mi kilka zdjęć. Wiem od jakiegoś czasu, że żyje z wyrokiem. Ale na tych fotkach wygląda naprawdę źle. Nie chciałam za bardzo wnikać, po prostu głupio mi tak jakoś prosto z mostu zapytać. Ale coś czuję, że to już jest to gorsze...
I ochrzaniłam kogoś, kto też go zna. Powiedział "ma czego chciał". Może i tak. Ale to nie znak, że trzeba od razu skreślać człowieka. Tym bardziej , że teraz potrzeba wsparcia. Może to wychodzi nasza polska "tolerancja" ?
Fotka pochodzi z forum akwarystycznego.