photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 3 KWIETNIA 2011
941
Dodano: 3 KWIETNIA 2011

Chain Reaction \m/!

Zdjęcie jak wiadomo z koncertu Chain Reaction w WCK, który po prostu przebił wszystkie dotychczasowe w moim mieście! Wiem że piszę to w każdej notce z koncertu, ale teraz już raczej długo się ta pozycja nie zmieni. The best concert ever!...kurwa xD. Na fotce of lewo i od góry Lucas, piterrek, ja i piterrek drugi ^^. A i za nami z tego co pamiętam dwie Justyny, ale nie mam pewności co do imienia panny w kratki xD.

 

Wgl ten dzień od razu zapowiadał się epicko. Od razu jak wstałem słońce najebało mi do oczu swoim blaskiem. Jak poszedłem się odlac okazało się że kibel nie odlatuje na przedpokój jak to zwykł od 2 tygodni robić xD, odpaliłem kompa który o dziwo odpalił się za pierwszym razem, zjadłem śniadanie które również o dziwo było dobre. Potem posiedziałem nieco na necie i gg pieprząc z ludźmi o niczym(najcześciej o cukrze...). No i wybiłem na dwór. Znaczy, no nie pidżamie. Ubrałem sie przecie xD. No więc wybiłem na stadion po ekypę żeby już pobajerzyć o planach co będziemy robić na koncercie i o kosmosie według Stephena Hawkinga. Posiedzieliśmy na stadionie, pogadaliśmy i mimo iż koncert miał się zaczać 19:00 to 17:30 ruszyliśmy bo jeszcze chcieliśmy posiedzieć u mnie. Ogółem w moim pokoju byłoby blisko 15 osób, ale jako iż nie wszyscy poszli to skończyło się na 7 łącznie ze mną ;d. Tego czasu nie spędziliśmy że tak powiem twórczo...no chyba że dla kogoś oglądanie murzyńskich cumshotów na sadisticu to nowy styl sztuki xD. No i ruszyliśmy! Pod WCK-iem już stała calutka nasza ekypa + nieco ekypy squatowej. Hycel od razu na dzieńdobry chciał mi pokazać swój "inhalator", kiedy tylko dowiedział się o mojej astmie xD. No i pogadałem nieco ze wszystkimi aż wybiła 19:00. Godzina sądu ostatecznego :D! Wbiliśmy na salę i się zaczęło. Epicka muzyka, epiccy ludzie, epickie pogo i.t.d, i.t.p. No z tym pogo to nie było do końca tak fajnie jakbym chciał. Z reguły na koncertach, albo rzadko wbijam w pogo, albo wcale. Jednakże na tym miałem ogromny zapał na pogowanie. Niestety za każdym wbiciem pewne osoby po prostu na chama mnie z niego wypuchały. Podbnie też jak i Szymka i Lucasa. Hmmm...czy to tylko dlatego że jesteśmy najmniejsi xD? No bo innego sensownego wytłumaczenia nie ma. No więc odpuściłem sobie...znaczy, jeszcze co jakiś czas próbowałem się wbić. Ale za każdym razem zostałem wypychany...chyba tylko raz utrzymałem się ponad 30 sekund xD. No ale nieważne. Tak to praktycznie cały koncert stałem pod barierką headbangując jak pojebany ^^. W między czasie zdążyłem jeszcze zaciać się w kiblu i walczyć z Puziem na szczoty toaletowe, zrobić dwuosobowe pogo z Lucasem również w kiblu, odbyć moje "urodziny" i dostać epicki prezent od Pędzika w postaci odwróconych krzyży na polikach i kutasem -.- na czole namalowanymi markerem, odbyć z Laczkiem i Hyclem na temat mojego przyszłego ukrzyżowania(choć Hycel to za dużo się nie udzielał w rozmowie, gdyż z powodu dwuosobowej libacji na cyplu z Kisiem zapewne nie miał siły na splecenie zdania dłuższego niż 4 słowa), zrobić "pseudo-dziarę" markerem Lucasa na jego ręce, która ograniczyła się oczywiście do pentagramu, czy też rozpierdolić barierkę na dwie części razem z Hipisem, Czarkiem i Puziem xD. No i pewnie były jeszcze inne mniej lub bardziej pocieszne akcje, ale nie wszystkie się w tej adrenalinie koncertu pamięta. No i to był chyba jedyny koncert, na którym załapałem się na ponad 5 zdjęć ^^. W zasadzie to patrzyłem tylko na mlodywloclawek.pl, ale pewnie gdzie indziej też sie znajdą. Ogółem stwierdzam też że zespoły grające na tym koncercie w zwłaszcze The Sixpounder oraz Chain Reaction są po prostu przezajebiste. Stwierdzam również iż obrażenia zadane mi i kolegom mym(lul) na koncercie są też chyba najlepsze jakie kiedykolwiek były. Piterrek np. skończył z wybitym zębem, skręconym nadgarstkiem, rozjebanym łokciem i miliardem siniaków(ale to akurat każdy miał ;d). Wgl w tym pogo nie wyrabialiśmy z takim kolesiem co to nie pogował tylko wpierdalał się w nas jak ninja wymachując nogami ponad jego głowę jak pojebany xD. No i to tyle. Potem po koncercie jeszcze Lucas i Hipis musieli wpaść na chwilę. No i jeszcze spotkaliśmy najebanego Kisia, który zrobił nam mini pogo łamiąc nas w 3 dupy... ale to w sumie też fajne było ;D.  The end!

 

http://www.youtube.com/watch?v=1cQh1ccqu8M

Komentarze

~mama jeba* emo
20/09/2012 12:29:16
morir nie chciało mi się czytać notki więc.. powiem jedno..
SłIiItTaŚne zdjęcie :D
02/12/2011 22:20:12
meessi Ave
17/09/2011 21:51:02
~drago OO było zajebiście
04/04/2011 18:43:36
fuuuckmylife buahahahaha! Dobreee! :**
04/04/2011 8:20:55
timely świetne ; )
03/04/2011 21:56:39