photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 SIERPNIA 2009

niesamowity..

Bardzo proszę o przeczytanie.

  jejuś. < 3 nie moge sie doczekać tej nocy. jeszcze nigdy tak nie pragnęłam zasnąć. to jest tak niesamowite uczucie.. znów na nim siedzieć.  przytulić się w jego grzywe, spojrzeć w jego oczy.. wiem. gadam jak opętana jakaś.. ale ja kocham to stworzenie całym sercem. jest dla Mnie wazniejszy od niejednego człowieka. tak. ważniejszy. jest najwazniejszy.
przyjaźń.. jest to coś pięknego. wtedy uzmysławiamy sobie, jak dana osoba jest nam bliska, ile nas łączy, a jak mało rzeczy dzieli. praktycznie wszystkie przeszkody pokonujemy razem. jesteśmy razem niezniszczalni. mamy coś w sobie takiego.. czego inni nie mają. a co najważniejsze - mamy siebie. ja.. nigdy się tak nie czułam.  nie mogę doczekać się dzisiejszej nocy bo wiem, że znów mi się przyśni, że.. że, znowu się rozmarze, będe się czuć tak fantastycznie.. a on ranem... odejdzie.
zawsze Go będe miała w sercu i zawsze będe go szukac. będe robić wszystko co możliwe. będe Go pamiętać, śnić o nim, pisać pełno kartek o treści ' kocham Nazara ', będe sie logować  na stronach jako nazar. będe żyła nim.. bo on jest Moim życiem.
niesamowity jest.
kiedy nie ma już zadnych sił. nic,kompletnie. myślę, że nie warto, patrze na jego zdjęcie i uzmysławiam sobie, że jednak warto. dla niego zrobiłabym wszystko <3 mój fantastyczny... on zmienił całe moje życie. przestałam mieć jakiekolwiek problemy. szło mi świetnie w szkole, zakochanie miałam bardzo dobre, nie miałam zadnych konfliktów. byłam sobą. wiedziałam gdzie jest moje miejsce.  kiedy wpadł jakiś zły stopień wiedziałam, ze musze to poprawić bo inaczej nie pojade do Nazara.. robiłam wszystko dla niego, starałam się dla niego.
On znikł.. i zaczęły się same problemy. Szkołe skonczyłam na trójach i dwójach z zachowaniem dobrym, chociaż miałam na trymestr poprawne. Z rodzicami nie wytrzymywałam w domu. Wszyscy zaczeli mi mówić jak bardzo sie zmieniłam, że woleli tamtą Olge.. ale nikt nie zauwazył jak ja cierpie. Wszyscy mi tylko wytykali co robię źle.. ale nikt Mi nie próbowal pomóc.. wesprzeć. Nikogo wtedy ze Mną nie było. Mimo, że słuchałiście WSZYSCY o nazarze. Jka bardzo go kocham, że niby rozumiecie. Tak naprawde nigdy nic nie rozumieliście..
Jedyna Czorcica. To jest chyba jedyna osoba, która Mnie rozumiała. Praktycznie, cierpiałyśmy razem w tym samym czasie.
Ona straciła Czorta, ja Nazara. Byłysmy w tej samej sytuacji.. Obydwie miałysmy możliwość kupna koni.. aletego nie zrobiłysmy bo.. nie mogłysmy.
Czuję się okropnie tak z dala od niego. To ejst okropne uczucie wiedzieć, że już nigdy mogę Go nie zobaczyć. Nie przytulić się do niego. Że.. już dalej wszystko będzie takie puste ..
Wszyscy dookoła się zakochują .. A ja nie potrafie. Bo jedynym facetem w moim życiu, najważniejszym [ prucz bracii...] jest Nazar. I zawsze tak będzie. Zawsze Go będe pamiętac, szukać, śnić o nim. mój przyjacielll.... <33

 

` .. na zawsze w Moim sercu tylko Ty kochanie <33. `



 TO JUŻ 7 PUSTYCH MIESIĘCY ! ;((((((((((((((((((( .

Komentarze

theyfelldown dodaje ! ; <
25/09/2011 12:39:36
looneyy ja wiem jak sie czujesz...właśnie tez trace konia z którym starsznie sie zrzyłam.. Mors.... został sorzedany a ja mam kare i brak mozliwości zeby sie z nim pozegnać...
27/08/2009 7:24:24
czorcica x333!
25/08/2009 12:54:23
destorybabylon Pyzkro mi...
Ja dzierzawiam Gracje.
Kocham ja nad zycie a pewnego dnia wlasciciel powiedzial ze rezygnuje ze mnie...

nie wiedzialam dla czego...

a wkoncu poszlam do niego i zapztalam .
on powiedzial ze go nie poinformowalam o tym, ze nie przyjezdzalam do konia.
a ja ustalilam z kolezanka, ze on bedzie jezdzic przez tzdzien. bo ja musze sie podciagnac w szkole...ona mi powiedziala ok i ze powie wlascicielowi...

potem jestcze prosilam mame by zadzwonila do wlasciciela, no to ona powiedziala ze puzniej i w koncu tego nie zrobila .

skonczylo sie tym, ze stracilam ja na zawsze.. stracilam przez matke, ktorej sie nie chcialo zadzwonic...


mam nadzieje, ze cos zrozumialas ..

ps. ja przypadkiem.

17/08/2009 18:40:23
dodka24 Ehh. ten ból jest nie do zniesienia. Wiem coś o tym. Straciłam mojego konia ponad rok temu. Była dla mnie wszystkim. O takim przyjacielu nie da się zapomnieć :( Do tej pory nie mogę pogodzić się z tym, że już nigdy jej nie zobaczę ;(
3maj się! I nie poddawaj ..
13/08/2009 13:15:26
harrusia1 yhh .. smuutno tu.. wiem co to za ból ..
tez mialam konika .. którego kochałam .. i nadal kocham .. szukałam rok ---> i odnalazłam .. Zmienil sie .. jednak bylam szczesliwa ze wiem ze mu dobrze .. Od pory keidy on odszedł skonczyłam z jazda.. boo wszystko do neigo porownywałam .. i stwoerdzilam ze jazda sprawia mi wiecej bolu niz przyjemnosci
Nie rezygnuj ..;*
Pozdrawiam
12/08/2009 23:50:27
nikolciaa90 Kurde , nie wyobrażam sobie życia bez mojego ukochanego konia ! ;( ;*
Miałam kiedyś swoją ukochaną kobyłke, którą nadal bardzo kocham . Ale została sprzedana ;( .. Wiem to nie jest to samo ! - bo ja wiem gdzie ona jest , wiem co u niej i w ogóle . Twoja sytuacja jest zupełnie inna , ale długo nie moglam się pogodzic z tym ze nie ma jej tak blisko mnie jak kiedyś , Teraz juz się z tym pogodziłam i mimo ze ją tez bardzo kocham i myslałam ze innego konia nigdy bardziej nie pokocham to jednak pokochałam ogierka który ma rok . I teraz nie wyobrażam sobie bez niego zycia . A za nią , za nią bardzo tęsknie , ale nie dawno byłam u niej i wiem że tam gdzie teraz jest ma równie dobrze jak miala u nas ;*
Wierze w to że znajdziesz Nazara i że będziecie razem ! .. ;) ;*
Pamiętaj nie poddawaj się ! - bo przecież za długo się starałaś by zdobyc jego zaufanie . Teraz nie możesz się poddawać , musisz byc silna i wierzyć w to że go znajdziesz,a prędzej czy pózniej tak się stanie !
Trzymam za was kciuki ! ;)
12/08/2009 22:45:07
hahahfuckyou Dzisiaj byłam na zakupach i sklep z jedzeniem nazywał sie "NAZAR"
12/08/2009 21:10:25
maasiaa Współczuje ci..
Mam nadziję że się znajdzie ...:)
Zawsze trzeba mieć nadziję..
I pamitaj że w nas znajjdziesz pocieszyciela i my cię zrozumiemy ....:)
Pięknie to napisałaś...:)
Zapraszam do siebie :*
Buziollki:*

ps. Pomodle się za niego i za ciebie :*
08/08/2009 21:41:10
pastet wiesz nie rozumiem czegoś. kon przeciez nie mógł zniknąć do kogoś nalezał jedziłaś do niego i wg nie mozesz sie zapytac gdzie poszedł. Znam ból roztania się z koniem bardo szybko sie zakochuje i to chyba zła cecha mojego charakteru to ja zostawiałam konie ale nie miałam innego wyjscia ....
08/08/2009 15:30:19
sonerek Jak przeczytałam początek myślałam że go odnalazłaś i jutro na nim bedziesz jeździć. Ale jednak nie.
07/08/2009 21:01:30
~kryspinaandkaprys nie wiem co pisać ;( wiem co to sen, bo hmmm ja wpadłam w WM za kimś iii widzę go tylko w snach...ja w marcu straciłam Ayronka :( Jedyn cow iem to to ze jest teraz chyba gdzieś w Warszawie ale nie mogę go znaleźć :( Ja chwilowo mam to szczęście że mam dobry układ z instruktorką i nie sprzedaje Sisi, a nawet i to jest potrzebny koń do jazdy...choć w zeszłym roku było wielu kupców którzy uparcie chcieli kupić Kryspinkę ale udało się i nie została sprzedana, niedawno jakiś facet był i chciał kupić Sisię ;( Serce miałam w gardle....teraz grozi mi wyprowadzka ponad 100 km dalej i jeżeli się wyprowadzę to stracę 9 bliskich memu sercu koni ;( ewentualnie w jakieś wolne będe mogła je odwiedzać...ale boje się, że Pani z Panem zostaną sami z końmi bez nikoo do pomocy, bo nikt prócz mnie i czasami Ewy w wakacje i ferie tam nie chodzi, a Ewa nie moze być często bo ma prawie 18 lat i szkołe z internatem daleko i dużo sprawa Pani poza końmi ma jeszcze 2 małych dzieci ;( ajjjj nie wiem nic i boje się o to wszystko
07/08/2009 19:50:39
hahahfuckyou aż się popłakałam... piękne. :(
07/08/2009 19:15:29
lapis kurcze, łapie za serce ta twoja wypowiedź. piękna.
07/08/2009 18:53:42

Informacje o nazar


Inni zdjęcia: Narodowy. ezekh114... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24. qabiKsiążkowy świat locomotivC: milionvoicesinmysoulWyruszamy na jeziora. halinam