photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 6 LUTEGO 2012

Kochalem 2

Chcialabym zebys chcial...

 

http://www.youtube.com/watch?v=EbzYd_X71Po&feature=related

'Kochalem' czesc 2

Iza stala pod drzwiami do domu Kaski,trzymala reke w gorze,gotowa zakupac.W glowie ubierala w slowa cala ta sytacje by w miare zrozumiale opisac ja dla swojej przyjaciolki.Choc wiedziala ze ona zrozumie ja nawet bez uzycia slow, ale nie chciala pokazywac jak bardzo zagubiona sie czuje.

Po 15 minutach bezsensownego stania pod drzwiami z zamyslu tak jak poprzednio wyrwal ja dzwiek telefonu-Idziesz ty?..Izka automatycznie zapukala... otowrzyla mlodsza siostra Kasi,przywitala dziewczyne usmiechem poczym wrocila do swoich zajec.

Izka czyla sie pewnie i bezpiecznie w domu swojej przyjaciolki, choc byl to dla niej obcy dom, atmosfera w nim zawsze mowila jej ze jest tam mile widziana.

Gdy weszla do pokoju Kaski, zobaczyla ze dziewczyna siedzi usmiechnieta przed komputerem, ten usmiech byl Izce tak dobrze znany, tak bardzo potrzebowala teraz tego optymizmu ktory zawsze bil od jej przyjaciolki.Gdy tak na nia patrzyla wiedziala ze to wszytsko nie bedzie az tak trudne, ze to co jest jej pisane bedzie o wiele prostrze.Nie wiedziala jak Kaska to robi ze sama jej obecnosc tak pomaga.

Spojrzaly na siebie po raz pierwszy tego dnia, Izka probowala zachowac pozory normalnosci i mruczac cos pod nosem smiala sie sama do siebie.I choc wiedziala ze nie ma sensu sie produkowac i probowac oszukac Kaske ze wszytsko jest wporzadku, mimo to nieudolnie probowala.Smiech wypelnial caly pokoj, ale ten smiech nie byl prawdziwy, obydwie to wiedzialy.Nikt nie znal Izki lepiej niz jej przyjaciolka, i moze kazdy nabieral sie na ten smiech i myslal ze jest on prawdziwie szczesliwy, ale nie Ona. Popatrzyly na Siebie i wtedy Izka zrozumiala ze robi z siebie idiotke myslac ze moze oszukac kogos kto prawdopodobnie zna ja lepiej niz jej wlasna matka...

Przestala sie smiac, ale nie wiedziala co powiedziec.Od czego miala zaczac? Jak powiedziec Kasce ze miala racje gdy mowila ze Krystian cos do niej czuje, i ze powinna sama sie tym zajac nie czekajac na pierwszy ruch z jego strony, zeby walczyla o to co kocha bo przeciez nikt nie czeka wiecznie i w koncu moze byc za pozno! Nie sluchala jej.Teraz, gdy wiedziala to wszytsko,sama nie wiedziala dlaczego tego nie zrobila, dlaczego nie odwazyla sie na ta rozmowe wczesniej? Czemu tak trudno przychodzilo jej wyrazanie tego co czula? Czemu zawsze chciala byc postrzegana jako dziewczyna ktora doskonale sobe radzi ze swoimi uczuciami. Czy osoba ktora nie mogla spac po nocach bo w glowie miala za duzo klebiacych sie mysli, mogla byc az tak dobra aktorka ze kazdy pomijajac jej przyjaciolke sie na to nabieral? Milczaly...

Kaska cierpliwie czekala az Iza bedze gotowa na to by powiedziec co sie stalo. Ani jednej ani drugiej ta cisza nie przeszkadzala...Czuly sie dobrze razem w kazdej sytuacji, moglyby tak siedziec w milczeniu godzinami, ale Iza wiedziala ze nie ma tyle czasu by marnowac go na zadawanie sobie pytan na ktore najprawdopodobniej sama nie znajdzie odpowiedzi...

Iza wiedziala ze moze liczyc na pomoc ze strony swojej przyjaciolki, ze ta zrobi wszytsko to o co ona ja poprosi.Wiedziala ze gdy powie jej o tym wszytskim co ma w swojej glowie bedzie jej lzej , wiec dlaczego nic nie mowila?!

Widac bylo ze kaska ma dosc patrzenia na to jak zagubiona jest jej przyjaciolka.Chwycila ja za reke i pociagnela ja do przedpokoju -Co ty robisz? zapytala zaskoczona gwaltowna reakcja Iza.-Ubieraj sie,idziemy na kebaba :)

Iza poczula sie lepiej wiedzac ze wyjdzie z tego osiedla na ktorym mieszka Krystian i w koncu bedzie mogla opowiedziec to wszystko  dla jedynej osoby ktora mogla jej pomoc poskladac to wszytsko w calosc...

 

 

 

 

 

Komentarze

taaxi Sliczna ( :
07/02/2012 14:35:02
naszehistoriexxx dziekuje :*
07/02/2012 18:04:45