No to rozpoczynam moją przygodę z odchudzaniem. Może nie rozpoczynam ale wznawiam kolejne próby. Mam nadzieję, że tym razem mi się uda. Wcześniej dieta + ćwiczenia trwaly conajwyzej tydzien.
Mam 176 cm i ważę 66 kg jak narazie chcę zjechac do 59.
Wiem , że bedzie to trudne, Podziwiam osoby ktorym to sie udalo ; )
Dzięki wam bedzie mi latwiej mam nadzieje, ze mi pomozecie, albo podpowiecie. :)))
Z 6 Weidera musze znowu rozpoczac ( 10 dzien byl -wymieklam i brak czasu), ale najpierw pobiegam i spale takanke tluszczowa a potem popracuje nad miesniami. :)
dzisiejszy dzien z jedzeniem to porazka, pocwiczylam troche na worku treningowym od jutra BIORĘ SIĘ ZA SIEBIE.
Od jutra rozpoczynam ćwiczenia, zero słodyczy + zero tłuczących rzeczy, duzo wody, warzyw, bieganie.
trzeba dążyć do celu .
Życzę powodzenia innym :) :*
Jesli macie jakies fajne cwiczenia lub porady to z gory dzieki :)))