W życiu dąży się do marzeń.
Tych mniejszych i tych większych.
Człowiek dokonuje wszelkich starań,
by osiągnąć swój cel.
Pytanie pozostaje: ile byśmy dokonali
robiąc wszystko sami?
W przyjaciołach drzemie siła,
w przyjaźni.
Siła wiary, siła motywacji,
natchnienia jak i wiedza,
że czegokolwiek się dokona
to jest ktoś z kim można się podzielić
pochwalić, wyżalić. Wysłuchać rad,
zostać podciągnietym na duchu
w swoich poczynaniach.
Najtrudniejszą walką jest
walka o przyjaźń.
Każdy z nas jest w stanie spełnić
marzenia - szczególnie te drobne.
Każdy jest w stanie dokonać czegoś,
co zdawałoby się niemożliwe.
Wstawiłem to zdjęcie jako prosty przykład.
To były czasy wszelkich zmian.
Tamte czasy udowodniły mi, że kiedy
czegoś naprawdę pragniemy
to jesteśmy w stanie osiągnąć cel.
Przyjaciele nie pozwalali mi się poddać.
Bez nich pewnie tyle bym nie osiągnął.
Fakt - radziłbym sobie dobrze w życiu,
ale czy to by tyle samo znaczyło?
Dlaczego tylu ludzi przkłada dążenia
do spełnienia marzeń, bądź
postanowien nad przyjaźń?
Można osiągnąć wiele,
bardzo wiele samemu.
Tylko czy nie osiągnie się więcej
mając przyjaciela obok?
Otwórzcie ludzie oczy.
Zastanówcie się.
Co bliscy, jak i przyjaciele
dla Was robią.
Ile są w stanie uczynić.
Nawet nie zdając sobie sprawy
wiele uśmiechu jak i motywacji
posiadamy dzięki innym.
Dzięki nawet i prostym słowom:
"wierzę w Ciebie".
Nawet nie zdajemy sobie sprawy
ile to dla nas samych znaczy.
Ile im daje radości oraz motywacji
świadomość, że pomogli.
Świadomość, że ktoś się uśmiecha
tylko dlatego, że są.
"Tylko" dlatego, że potrafią
czasami odłożyć swoje przyjemności,
bądź obowiązki, żeby pomóc.
Żeby być. Wysłuchać, wesprzeć,
podzielić się tym co ważne,
jak i zwykłymi drobnostkami,
o których na następny dzień
nikt nie pamięta.
Potrafią znaleźć czas,
nie milczą gdy coś jest źle,
tylko powiedzą, gdyż
milczenie nie zawsze jest złotem.
Kiedy ktoś nie patrzy przed siebie
idąc w strone przepaści
to właśnie przyjaciel pierwszy krzyknie
uważaj.
Więc jeszcze raz.
Posłuchaj utworu, może on pomoże Tobie
przestać patrzeć prosto przed siebie.
Tylko przystaniesz i rozejrzysz się w około,
by zobaczyć także to co było
oraz to co jest obok.
By spostrzec kto jest, kto był
i kto chcesz by został z Tobą.
Zastanowisz się, czy nie czynisz
czegoś nieświadomie,
co może odsuwać tych ludzi
od Ciebie.
Mimo ich wyciągniętej dłoni,
czy przypadkiem nie odwracasz
wzroku.
Inni użytkownicy: req12paolkaksniezka96misiek012bambiiik057maz44asdbkicia564aniasobkarolinanananana
Inni zdjęcia: Ślepowron slaw300* * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24