photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 3 PAŹDZIERNIKA 2015

new life/ 6

 new life, część 6 

 

- Odejdź- warknęłam, kły momentalnie wysunęły się z mojej szczęki. Wściekłość powodowała natychmiastowe przemiany. 

- Nie denerwuj się wilczku, chociaż może ci to wyjść na dobre- uśmiechnął się i sam wysunął swoje kły. 

Poderwałam się na równe nogi i warknęłam na Drakea. Kolejny raz się przemieniłam, na prawdę miałam ochotę się na niego rzucić.

 

- Zrozum, nie mogę ci cały czas matkować. Jestem i czuwam nad tobą, ale musisz sama wyczuć siebie i nauczyć kontrolować pewne sprawy- zapewnił i bardzo szybko się oddalił.

Stałam w miejscu patrząc w pustą przestrzeń i dysząc. Przymknęłam oczy z całych sił starając się wrócić do ludzkiej postaci. Po kilku sekundach poczułam jak moje ciało staje się znów normalne.

Podniosłam wzrok na niebo. Było piękne. Ciemne, z wieloma gwiazdami i ogromnym świecącym księżycem.  

Zrobiło mi się smutno kiedy pomyślałam do Oliverze i sytuacji z Drakem. Poczułam ucisk w sercu na myśl o tym, jak oddalam się od przyjaciółek. Nie czułam nawet ochoty, by się z nimi zobaczyć, porozmawiać. Miałam wrażenie, że moje tajemnice mnie sparaliżują. Jak miałabym normalnie się zachowywać wiedząc, że są tak istotne sprawy, o których nie wiedzą? 

Ten bagaż stawał się dla mnie coraz cięższy, nie miałam pojęcia czy wytrzymam. 

Kopnęłam kamień leżący na leśnej ścieżce i pomknęłam w kierunku klifu. Uisadłam zrezygnowana wpatrując się w przepaść. 

Moje myśli nieustannie krążyły wokół Olivera.. czułam się okropnie. Jakbym została zdradzona, oszukana. Starałam się kontrolować emocje, by nie popaść w rozpacz. Bardzo się zdziwiłam, kiedy na ekranie mojego telefonu wyświetliło się połączenie od przyjaciela... 

Odebrałam niepewnym głosem. 

- Chloe, wszystko w porządku?- jego głos drżał, czułam jego zdenerwowanie. 

- Tak- zapewniłam krótko. Nie miałam ochoty na rozmowę, wydanie z siebie jakiegokolwiek dźwięku było dla mnie bardzo męczące. Chociaż zastanawiałam się, dlaczego dzwoni do mnie praktycznie w środku nocy z tak dziwnym pytaniem..

- Dobrze.. miałem sen. Śniło mi się, że coś jest nie tak i po prostu chciałem to sprawdzić- wydukał. Poczułam, że zrobiło mi się go żal. Był roztrzęsiony, bez dwóch zdań... 

- Wracaj do spania, nie masz powodu, żeby się martwić. Dobranoc- odparłam rozłączając się. 

Poczułam się jak świnia, okropnie. Jednak nie byłam w stanie zmienić moich uczuć. 

 

W świetle księżyca wszystko zdawało się być dość jasne. Podsunęłam w górę moją bluzę, czarne znamię zrobiło się większe, dłuższe. Pojawiły się też pewne rozgałęzienia? Nie miałam pojęcia jak to nazwać, ale jedno było pewne- byłam coraz bliżej poznania prawdy. Chociaż z drugiej strony- znałam tylko jednego alfę. Tylko Drake był w stanie mi pomóc, naprowadzić na trop osoby, która zniszczyła moje życie. 

 

Moje przemyślenia przerwał dziwny zapach wypełniający moje nozdrza. Z całej siły starałam się wyostrzyć wszystkie moje zmysły. Usłyszałam głośny szmer, miałam wrażenie, że to ludzie poruszający się w lesie. Jednak bardzo szybko zaczęli się oddalać. Zaczęłam biec w kierunku szmerów, jednak nie udało mi się nic zlokalizować. Ale zapach pozostał, bardzo specyficzny. Nagle coś poruszyło się. 

 

- Mamy towarzystwo- usłyszałam głos zza pleców. 

 

CDN 

 

Komentarze

stopmomentss DZIĘKI wielkie . zapraszam częściej.
04/10/2015 18:41:22
~elsarr jak w powieści romantycznej,pięknie :)
03/10/2015 19:02:14

Informacje o mystoories


Inni zdjęcia: Detal acegMonday quenPani Kos em0523Pliszka em0523Nutria em0523... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Zimorodki, rodzinnie em0523