bezkarnie przewlekła hipertrofia 

Wierzysz w przeznaczenie? Że tam gdzieś jest jakaś nadprzyrodzona siła. Niewyobrażalnie wielka siła, która steruje wszystkim co się dzieje, niezależnie jaką decyzję się podejmie. Jeśli coś lub ktoś jest Ci pisany, prędzej czy później trafi Ci się to. Nie uciekniesz od czegoś, co jest dla Ciebie stworzone. Może to działać w drugą stronę. Jeśli to zostanie Ci kiedyś zabrane.. bądź odejdzie samo to i tak Cię kiedyś dopadnie. Bo po prostu los tego chce. Czasem bywa tak, że dostajesz to z złym momencie swojego życia. Nie jestes na to zwyczajnie gotowy. Ale nie czujesz tego. (Nienawidzę zaczynać zdania od ALE) zastanawiasz się, dlaczego to wszystko znika? Jak do tego doszło? Rozkladasz ręce i nie wiesz. Czy tak było ze mną? Dostałam coś najpiękniejszego w moim życiu ale w jego najgorszym momencie? Czy los tego chciał? Nie rozumiem. Chciałabym wierzyć w to, że może za parę lat dane będzie nam jeszcze raz.. na nowo. Wiecie jak okropnie jest być typem marzyciela/romantyka? Z jednej strony bujasz w obłokach i to jest fajne, lecz jeśli odchodzi Ci miłość to nie. Odchodzi jakaś spora część Ciebie a reszta rozpada sie na kawalki bo nie jest w stanie funkcjonować bez tej utraconej części. W dodatku, dusza marzyciela zmusza do ciągłych przemyśleń. Wymyślania czegoś czego pewnie w rzeczywistości nie ma. Po co ciągle próbujesz na sile pokazywać mi się. Starasz się o ukrytą próbę kontaktu. Wolałabym żebys tego nie robił. Daj mi umierać codzień bez Twoich oczu.