photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 25 LUTEGO 2016
579
Dodano: 25 LUTEGO 2016

UCZUCIA

 

UCZUCIA

 

Zastanawia się czym tak naprawdę są. Weług jego wiedzy są to tylko procesy chemiczne zachodzące w umyśle. Czysta chemia, nic skomplikowanego. Zdaje się, że nawet mniej inteligętne zwierzęta zdolne są do odczuwania takich uczuć jak miłość, pożądanie, empatia. O czym stanowi zdolność percepcji uczuć? Poniewarz napewno nie o człowieczeństwie. Gdzieś usłyszał, że to zdolność zadawania pytań czyni z nas ludzi. Zdaje się, że to uczucia, a nie chłodna kalkulacja staje się wymowką do popełniania niektórych czynów powszechnie uważanych za złe. Wszyscy uważają Stalina i Hitlera za złych, lecz oni kierowali się dobrem ogółu, ogółu który oni pojmowali za dobro. A do kogo mozna porownać kogoś kto nie odczuwa? Ktoś kto karzde zdarzenie czy sytuację zamienia na zbór chłodnych informacji. Na przykład widok zachodzącego słońca taksuje krótkim przypomnieniem sobie, że zaraz bedzie chłodniej i trzeba będzie lepiej się ubrać. Kim jest ktoś kto w relacjach międzyludzkich posługuje sie zbiorem informacji pełniącym rolę substytutu uczuć. Komplikację sprawia mu gdy ktoś oczekuję po nim określonej reakcji na określoną sytuację. Teraz znalazł się w miejscu gdzie często musi się posługiwać empatią. I z jej braku ponosi nieprzyjemne konsekwencje. Zdaje się, że uczucia są domeną gatunków społecznych. Niestety on jest socjopatą. A gatunki społeczne kierują się uzasadnioną obawą o zagrożenie ze strony społecznych istot. Jak mówi stare polskie przyslowie "kiedy wchodzisz miedzy wrony musisz krakac tak jak ony". Musi niemozliwie go to boli, ale musi. Przypomina to tresowanego niedzwiedzia w cyrku. Tylko w cyrku ubieraja groźną bestie w śmieszną czpeczkę. W wielkim "korpo" ubieraja go w garnitur i tak jak w każdym cyrku każą tańczyć jak mu zagrają. Powtaża sobie, że robi to tylko osiagnąć swój cel. Staje się największym hipokrytą by wykonać swoje zadanie na tym świecie. Ale czy napewno? Czy nie skończy tak jak wszystkie cyrkowe zwieżątka? Zdychając ze starości gdzieś w jakimś śmierdącym chemikaliami miejscu. Zażuca ludziom bezmyslność ale czy lekkomyślnością nie jest wiara w samego siebie? Czy ktoś odpowie mu kiedyś na te pytania? A moze On ma uczucia?