photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 24 LIPCA 2012

nie kocham pana ...

Cześć. :)

Dziś trochę rad jak odejść z klasą.

 

Osobiście niejednokrotnie przekonałam się, że uczuciami drugiej osoby nie warto się bawić. Jak jednak postąpić, kiedy nie zależy nam już na mężczyźnie, któremu dotychczas codziennie mówiłyśmy jak bardzo go kochamy.?

 

Zastanów się czy chcesz i czy da się ten związek uratować.

Nie warto po kilka razy wchodzić do tej samej rzeki. Takie rozstania i powroty wcale nie są dla nas dobre. Ograniczamy się do jednego partnera, a przecież warto poznać kogoś nowego. Jeśli Ci nie zależy, to nie bądź z kimś na siłę, czy dla szpanu. Natomiast jeśli popełniliście jakiś błąd, typu kłamstwo, czy nawet zdrada, pamiętajcie, że każdy zasługuje na drugą szansę. Jesteśmy tylko ludźmi, a przecież na własnych błędach uczy się najlepiej.

 

Jeśli go kochasz, jeśli Ci zależy, to porozmawiajcie, naprawcie te błędy i bądźcie razem szczęśliwi.

Jeśli jednak nie widzisz takiej możliwości, by dalej ze sobą być, przygotuj się do rozstania.

 

Zacznijmy od tego co nam da rozstanie po przyjacielsku, jak normalni ludzie, bez kłótni i wyzwisk.?

Przede wszystkim zostawiamy po sobie dobre wrażenie. Chłopak nawet jeżeli nie będzie już za Tobą przepadał, to nie powie złego słowa na Twój temat, ponieważ zachowałaś się w porządku. On sam też na tym skorzysta. Kiedy powiesz mu, na przykład, co Cię w nim denerwowało, będzie mógł tą wiedzę, w kolejnych związkach, wykorzystać.

 

Podejmujemy decyzję o zerwaniu. Co zrobić.?

Najważniejsze to spotkanie twarzą w twarz, w jakimś spokojnym miejscu, bez publiki. Pamiętajcie, że zrywanie przez telefon, a tym bardziej jakieś komunikatory czy portale jest ŻENUJĄCE. Warto też się przygotować do tej rozmowy. Poświęć trochę myśli jego osobie. Przeanalizuj jego pozytywne jak i negatywne cechy. Wypadałoby także podać jakiś powód tego rozstania. Odchodzenie 'bo mi się znudziłeś' nie świadczy o nas dobrze. Te wszystkie rozmyślania przedstawimy na spotkaniu. Podczas rozmowy należy być spokojnym. Nie kłóć się z nim. Nie wmawiaj mu, że to tylko i wyłącznie jego wina. Wina zawsze leży po obu stronach. Podziękuj za mile spędzone chwile. Powiedz, że nadal możecie utrzymywać dobry kontakt (jeśli oczywiście tego chcesz). Co do oferowania przyjaźni... nie jestem zwolennikiem.

 

Zastępywanie miłości przyjaźnią.

Jak dla mnie głupota. Z jednej strony dajesz chłopakowi nadzieję, że wrócisz do niego. Z drugiej strony sama dobrze wiesz, że takie 'przyjaźnie' rzadko kiedy faktycznie wychodzą, udają się. To trochę tak jak "Twój pies zdechł, ale możesz go zatrzymać." Początkowo nie widziałam powiązania między życiem realnym, a tym powiedzeniem. Jednak minęło trochę czasu, przybyło trochę doświadczeń i wszystko stało się jasne.

 

Pomysł na następną notkę już jest. Prawdopodobnie będzie mała zmiana tematu. Coś o nadopiekuńczych rodzicach. Zapraszam do czytania i dyskutowania, wyrażania swoich opinii.

Pozdrawiam, Wiktoria. :)

Komentarze

xskazananaciebiex Notka mistrzowska ;)
Chyba będę tu często . ;)
24/07/2012 23:55:42
myslenieniestandardowe Dziękuję i zapraszam. :)
25/07/2012 19:00:48
zaakazanaxd świetna notka ♥
+ wb jak chcesz ; )
25/07/2012 2:30:44
myslenieniestandardowe Dziękuję. :)
25/07/2012 19:00:28
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika myslenieniestandardowe.