tak więc jeden dzień (a w zasadzie część dnia) i noc w poznaniu zaliczam do bardzo udanych.
towarzystwo jak najbardziej na tak! <3
zakochałam się w poznaniu. w tych ulicach, budynkach, kamieniczkach, muzeach, pubach.
najbardziej chyba w warcie.
warta nocą a po drugiej stronie ostrów tumski <3
to wszystko jest takie piękne!
pozostało więc skończyć studia pierwszego stopnia i opuścić ten zasrany szczecin.
kocham szczecin. czasami.
ale to nie zmienia faktu, że jest zasrany.
ale dwa lata. tylko dwa lata.
albo aż.
a potem wrocław albo poznań.
daj Boże.
mam ochotę się napić.
a mówiąc dosadniej, mam ochotę się nachlać.
Wojtuś, Krystian - dziękuję za ten wspólny czas! :))
naprawdę wolałabym być teraz w innym miejscu.