Dzisiaj już mi wiadomo, na kim mogę polegać i kto nie jest fałszywy.
Czas to wszystko pokazuje. 'Wielkie przyjaźnie' szybko się rozpadły. Dlaczego? Bo na początku tak jak przy piciu alkoholu - czujemy się przyjemnie, jest nam miło...Potem jednak cierpimy na skutki uboczne. Tak właśnie jest z nadmierną, 'za dobrą' przyjaźnią. Czujemy taki przepych. W przyjaźni nie chodzi tylko o to, aby się nawzajem wspierać i nie chodzi też o to, aby wszysrtko było wspaniale. Nie ważna jest długość przyjaźni.
Człowieka trzeba poznawać z każdym dniem, w każdej sytuacji. A jeśli okaże się godny zaufania, wyrozumiały i lojalny w stosunku do nas, można nazwać Go naszym przyjacielem. Niestety, niektórzy okazują się przeciwieństwem poprzednich słów po dłuższym czasie 'przyjaźni'. Takich ludzi trzeba tępić i nigdy nie wybaczać do końca złych czynów, trzeba być uważnym w doborze przyjaciela.
'Życie bez przyjaźni, to jak morze bez dna'.
Wypadałoby się z tym zgodzić, gdyż bez bliskiej osoby jak bez ręki. Nie można żyć w zgodzie z samotnością. Niektórzy ludzie udają niezależnych, kiedy to cierpią, po kryjomu, nie chcą tego pokazać innym. Samotność zwyczajnie ich zniszczyła, nie wierzą w prawdziwą przyjaźń i wszystkie inne definicje, jakie ją otaczają.
Ja jednak wierzę, że na tym świecie są wiarygodni ludzie, chociaż jest ich coraz mniej.
Dorośli, a szczególnie nauczyciele mogą sobie powiedzieć, że nastoletnie przyjaźnie to 'wariactwa'. Niech żyją w tym błędzie dalej, bo nie wierzą w nas. Widzą nas razem w złych zachowaniach, nie znając nas prywatnie, poza szkołą czy podwórkiem. Nie widzą naszego wzajemnego wsparcia, naszych wspólnych łez i szczęścia ze wspólnej przyjaźni.
Przyjaźń należy kszałtować już na podwórku, bo jak to powiedział Exupery -
'a ponieważ nie ma magazynów z przyjaciółmi więc ludzie nie mają przyjaciół'.
Czas i zawzięcie niszczy dorosłych. Oni nie znają marzeń, nie zaznają nigdy w takim życiu prawdziwego spokoju i przyjaciela. Świat upada, oni nie są w stanie zrozumieć nas, a my ich. Te strony nigdy niestety nie dojdą do porozumienia. 

                           ~W.