Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, jak bardzo potrafią nas zranić słowem
wypowiedzianym bez większego zastanowienia nad konswekwencjami.
Nie lubie jak człowiek któremu jasno daje się do zrozumienia że dalsza konwersacja nie ma racji bytu, szuka zaczepki, prowokuje nas do nie zawsze miłej wymiany zdań. Rodzi się więc pytanie: Dlaczego mnie zaczepiasz? Nie jestem konfliktową osobą, staram się nikomu nie wadzić ale najwidoczniej nie zawsze mi to wychodzi :P coż zrobić, najwidoczniej taka jestem
i nie mogę nic na to poradzić, bywa ;)
W tym wszystkim, trzyma mnie jeszcze moja rodzina, chłopak i przyjaciele - gdyby nie oni nie wiem jakie głupoty bym zrobiła, choć czasem na prawde nie którym należy się pożądny cios
w pysk :D Tak wygląda życie w szkole, zapewne nie tylko w mojej - pewnie w każdej, bądź co drugiej.. Poza szkoła, cały czas pracuje (na różnych akcjach) no i staram się przygotować do matury która zbliża się coraz większymi krokami, ale co zrobić - takie życie..
W miłości bez zmian, jestem prawie 3 lata ze swoim mężczyzną i mimo tego że znajdą się tacy
"ludzie"
(czyt.: gnidy, karykatury którym wszystko przeszkadza mimo że, nic im nie robisz)
Strasznie mnie tu mało, postaram się to zmienić.. może częściej coś wrzucać, chociaż dla własnego upustu emocji czy coś.. Trzymajcie się ciepło, buziaki :*