Ja pierdziele, nie nawidze Niedzieli nawet w wakacje. Niby jest takim samym dniem jak każdy a zawsze gdy nadzejdzie nie mam na nic siły i nic mi się nie chce. Siedze od rana w pidżamie i słucham sobie Kwiatkowskiego. Chyba pójdę na jakieś zdjęcia bo już zaczynam wstawiać jakieś z dupy. Może wieczorem jeszcze coś dodam jak sobie kupie pro, musze w końcu to zrobić.