photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 6 KWIETNIA 2010 , exif
739
Dodano: 6 KWIETNIA 2010

Wyszłam z sali i łzy napłynęły mi do oczy. 60 minut ukazało mi, że warto, naprawde warto wierzyć w siebie. Ale i uświadomiło, że jestem jedynie niespełnionym sportowcem i samotnym człowiekiem. Nie osamotnionym, choć tych najbliższych policzyłby na palcach jednej ręki.

Ile trzeba siły i samozaparcia, by codziennie nakładać maskę i robić tak, by trzymała się mocno i tak, by nikt nie zauważył jej przesunięcia. Od razu by to wykorzystali, godząc w Twój czuły punkt. Ale stworzenie maski jest niezwykle trudne, trudniejsze od jej noszenia. Precyzja w doborze uśmiechu, kształtu ust, mimiki, gestów i słów. Tak, te ostatnie potrafią być niesamowitym dobrym kamuflażem.

"Cześć, jak się masz? Dobrze Ci w tym kolorze. Co u chłopaka? Ale z niego szczęściarz."

Podstawą umiejętności maskowania się jest dopasowanie do sytuacji. Nie śmiej się, gdy rozmawiają o seksie, ostatniej imprezie i o tym, ilu gości zaliczyła ostatniego wieczora. Zobaczą Cię, nie ukryjesz się w tłumie. Przytakuj, rób mądre oczy a będziesz uznanym za 'swojego'. Bo przecież o to chodzi?

Nie wolno rozklejać się przy innych. Żal w oczach przyjaciół, gdy płaczesz im w ramie, zabija bardziej niż sytuacja, która zmusiła Cię do łez. Tak, warto się wyżalić. Mówicie, że warto tez się wypłakać. Tylko dlaczego, gdy ktoś płacze, uznajecie, że zepsuł atmosferę? A tak dobrze się rozmawiało..

Moja maska leży na półce, wiecznie niedopracowana. Nawet, jeśli ją zakładam, emocje prześwitują jak promienie słońca przez palce.

Brakuje mi stwierdzenia z billboardu.  Brakuję, żeby ktoś zmusił mnie do czegoś, co stanie się treścią życia, jaką kiedyś była siatkówka. 

Komentarze

xk86 mam coś gotowego dla Ciebie
07/04/2010 18:49:12
sensuouswhisper ... też tak mam co do siatkówki =(( 6lo zabiło jedną z moich największych pasji i przyjemności w życiu ... =(
07/04/2010 10:44:43
martali Śliczne zdjęcie. ;)
06/04/2010 21:37:19