Studentką jestem i nic co "uczelniane" nie jest mi obce.
I wiecie co? Choć jestem już tak bardzo zaznajomiona z tym środowiskiem,
to wciąż przeżywam coś takiego jak uczelniany stres, irytację,
wciąż przechodzę przez stany rezygnacji i wciąż mimo przyzwyczajenia nie potrafię złapać dystansu.
Może to dziwne, że po tylu latach każdy egzamin napwa mnie strachem,
i nasuwa myśl: Co będzie jak się nie uda...
Może to dziwne, że wciąż nie uwierzyłam jeszcze w swoje możliwości,
mimo że wcale nie należę grupki, wiecznie poprawkowych studentów.
Wręcz przeciwnie - daje sobie radę.
Nie fartem, lecz wytężoną pracą.
W każdym razie te małe/ wielkie sukcesy powinny mnie podnosić,
a ku memu zdziwieniu - to się zwyczajnie nie dzieje.
Rok za rokiem biegnie - a ja wciąż zgrzytam zębami, bojąc się o mój uczelniany los.
Postanowiłam więc nieco powalczyć z moją paniką,
która ze zbyt wielkim naciskiem oddziałowuje na mnie oraz na moje życie.
Z paniką, która przejmuje kontrolę nad moim umysłem i stanem ducha.
Paniką, która potrafi każdy najlepszy dzień - zamienić w koszmar ( dosłownie!)
I dziś nadchodzi TEN DZIEŃ. MÓJ DZIEŃ WALKI ZE SŁABOŚCIĄ.
I wiecie co?
Wierzę że dzięki paru postanowieniom uda mi się nieco zrelaksować mój umysł
i odzyskać kontrolę nad swoim życiem, nad swoimi emocjami.
1. Każdego dnia zamierzam poświęcać się czemuś co kocham.
Dobra książka, relaks przy płomieniu świec, spokojny spacer...
To wszystko ma mi pomóc zapełnić dzień lepszymi wrażeniami.
I wierzę że każde takie "pozytywne działanie dla duszy"-
nieco mnie uzdrowi,
Wierzę, że każy taki drobny gest w swoją stronę-
pozwoli mi zapomnieć o tym co złe.
2. Otaczanie się pozytywnymi, kochającymi życie - ludźmi.
Wiecie jak to jest przebywać z osobami, które wysysają z was całą energię?
Ja niestety na uczelni przez to przechodzę.
Wokół tylko same nerwy, wyścig szczurów- iście tragiczna atmosfera.
W sam raz na zamknięcie się w domu i wpadnięcie w totalny dół.
Co zamierzam?
Po uczelni, otaczać się jak największą ilością dobrych, pełnych pozytywnych emocji ludzi.
Nic tak nie pociesza, jak uśmiech na twarzy bliskiej Ci osoby :)
Nic tak nie podnosi na duchu,
jak myśl- że cokolwiek złego by się działo-
masz ramię na którym możesz się oprzeć.
Poza tym - wspaniałe poczucie humoru-
to jest coś co osłodzi każdy gorzki dzień.
3. Chwile dobre, chwile dla których warto żyć
Zamierzam w swoim pamiętniku zamieszczać same pozytywne wpisy.
Bez marudzenia, bez zbędnych smutków i żalów.
Przecież jest tyle dobrych chwil które mnie w życiu spotkały.
Czemu więc nie zacząć ich zbierać, nie zacząć ich zapisywać?
Mam zamiar tymi radosnymi wspisami pocieszać się w momentach złych.
I cieszyć się ... samym pisaniem :)
Pisaniem i wypowiadaniem dobrych rzeczy o moim życiu :)
Mam nadzieję, że to jeszcze silniej uświadomi mi,
jak wielkie szczęście w życiu posiadam.
4. No i po czwarte....
zamierzam całkowicie zreformować swój umysł.
Czerpać wiarę, motywację od innych.
od tych silniejszych,
od optymistycznych dusz,
od ludzi, którzy mimo porażek - ciągle wstają.
Mam w swoim otoczeniu
ludzi którzy wiele przeszli,
mimo to żyją ciągle tak jakby ich los był usłany różami.
I to się nazywa hart ducha,
to się nazywa piękno ludzkiego umysłu.
Umysłu który potrafi cieszyć się najmniejszym szczęściem.
Umysłu który pośród szarości, potrafi odnaleźć ten kawalątek nieba.
BOŻE !
Dziękuję Ci za te Piękne Istoty
Czasem wydaje mi się to niemożliwe:
Że po tej samej ziemi co ja, chodza Anioły :)
A jednak.
Cuda się dzieją.
A może to nie cuda.
Może to prawidłowy stan rzeczy.
W każdym razie - trzymajcie kciuki za mnie i moje postanowienia :)
Jeśli i wy w tym Nowym Roku będziecie uparcie do czegoś dążyć-
to życzę wam tej cierpliwości i wytrwałości !
Bo wraz z nimi - osiągniecie wszystko to, co mieści się gdzieś w waszych sercach.
Najważniejsze to zacząć od siebie, od swojej świadomości -
jeśli uda wam się zmienić odrobinę waszego światopoglądu-
reszta pójdzie z górki.
Bo zawsze najtrudniej dokonać zmian na sobie samym.
Bo zawsze natrudniej dostrzec, że to my stanowimy sedno problemu.
Ale nie martwcie się.
Wszystko jest w naszych rękach.
Tu nie ma ograniczeń.
Zawsze jest dobry moment, na to by coś zmienić.
Niech ten rok będzie tym czasem zmian.
Zmian na lepsze.
https://www.youtube.com/watch?v=dvgZkm1xWPE