Gdy tkwisz w zakochaniu, a raczej gdy upajasz się miłością do drugiego człowieka ,
co może wówczas stać się złego?
W miłości każda klęska dochodzi jedynie do stadium lekkiego bólu, strachu, smutku...
I to tylko przez ten jeden krótki moment daje o sobie znać. Potem wychodzi słońce, potem znów biegniesz w stronę tęczy.
Bo nad czym płakać, nad czym ubolewać?
Skoro przy Tobie stoi żywy anioł, anioł który przechodzi przez całe zło razem z Tobą.
Anioł który stoi z Toba w deszczu i osłania Cię parasolem, anioł który chroni Cię przed ludźmi spod ciemnej gwiazdy, anioł który trzyma Cię za rękę gdy przechodzisz przez jezdnię, anioł który prowadzi samochód na tyle bezpiecznie, by dowieźć Cię bezpieczne do domu. Waszego domu.
Jak dać się ponieść negatywnym emocjom? Jak dać się zniewolić przez wirujące wokół straszne myśli.
Jak ?
Nie sposób. Nie sposób i nie warto, gdy wiesz że cały twój świat należy też do Niego. I że cała ta mieszanina zła dotyczy też jego. Nie jesteś sama. Nie musisz być sam na sam ze swoim wrogiem. Masz jego. Jego, który w toczonym przez Ciebie boju tkwi w takim samym stopniu co ty.
Wyobraź sobie, że jesteście jedną osobą. Jednym sercem. Że oboje zależycie od siebie.
Tak też toczy się wasze życie. Zawsze razem. Ramię w ramię, oko w oko - ze strachem , z porażkami, z cierpieniem... I choć czasem go dużo, choć czasem już zbyt uwiera - wiedz że masz z kim dzielić swoją walkę. Oboje walczycie o to samo szczęście, oboje staracie się o to samo dobre życie.
Co może więc pójść nie tak?
Nawet jeśli wydaje Ci się że nigdy nie wyjdziesz na prostą, wiedz że się mylisz.
Jeśli kochasz prawdziwie, i jeśli wiesz że i ty jesteś darzona takim samym uczuciem - twoje życie pójdzie w dobrym kierunku. Bo tak czy inaczej , nie jesteś już sama. A w dwojkę zawsze masz większą szansę na wygraną.
Jeśli kochasz i jesteś kochana z takim samym zaangażowaniem ciesz się ! I ja ciesze się razem z Tobą !
To szczęście, niewyobrażalne.. czasem nawet za mało doceniane.
Czasem doceniane dopiero w momencie klęski, kiedy dopiereo otwierasz oczy i widzisz że gdyby nie Twój Anioł , mogłabyś dziś być gdzie indziej... zdala od szczęścia i wschodzącego słońca.
Ja też to doceniłam w momencie bólu. Też zbyt długo miałam zamknięte oczy by zauważyć jak wielka jest moc miłości.
Dziś moje oczy są ciągle otwarte. Na to dobro, na siłę która drzemie w miłości.
Dziś moje poczucie samotności zostało wymazane za pomocą świadomości oraz głębokiej wiary w to , że wszystkie cuda jakie mają miesce w moim życiu nie zdarzają się tak po prostu, przypadkiem.
Dużą rolę gra tu uczucie i Osoba, Osoba która daje mi to poczucie siły, która spojona jest ze mną w jedność. Bez niej nie było by tego szczęścia które obecnie mam.
Bez niej nie było by moich marzeń, planów, cudownych wspomnień.
Bez niej noce miałyby gorzki smak.. bez niej dnie byłyby naznaczone samotnością.
Dziś zaś każda ciemna noc niesie słodkawą woń, dziś każdy dzień ma w sobie namiastkę Jego obecności.
Dziś nie ma dnia by tak naprawdę padał deszcz. Ciągle świeci słońce.
A ja żyję, żyję, mimo bólu, trudności... Bo mam z kim. Mam dla Kogo.
A wokół złe wydarzenia wirują, wirują z prędkością światła. A ja jestem gdzieś ponad tym. I jakby mnie to nie dotyczy. Bo kocham. Bo kocham i mam otwarte oczy na to co dobre.
Jakie to dziwne? Ciągle też świeci słońce. Chyba jestem w prawdziwym raju :)
https://www.youtube.com/watch?v=31tiWX-8bdc
And then she'd say
That nothing can go wrong
When you're in love
What can go wrong?
Then she'd laugh
The night time into day
Pushing her fear further long
"Bo tak naprawdę każdy z nas pragnie tylko jednego: wiedzieć, że jest dla kogoś ważny.Że bez niego czyjeś życie byłoby uboższe."
JODI PICOULT : Krucha jak lód