My Black Beauty... 

Jak juz powiedziałam w tytule LATA MNIE NIE BYŁO!!!! :D. Nie pisałam ponieważ jestem na krzyżówce w momencie kiedy nie wiem co robić i co jest słuszne. Czy mam odmienić wszystko i zacząć od nowa czy zostać i zobaczyć co się stanie i jakie będą tego skutki... Nie wiem co robić jestem zdana tylko na siebie... Musze się zrelaksować i na chwilę o tym wszystkim zapomnieć. Dzisiaj byłam na klinikach z Birgitt van der Eijken (czy jakos tak to się pisze) w Centurionie i musze przyznać że byłam mile zaskoczona Birgitt. Bardzo solidnie, ale zarazem delikatnie prowadziła treningi. Dostosowywała je pod jeźdźca i bardzo dobrze się z nia człowiek dogadywał. Weto dzielnie pracował cały tydzień. Zeszły tydzien był ciężki bo Gruby stwierdził że najprostszym sposobem na pozbycie się jeźdźca jest brykanie!!! W tym tygodniu zmeczony był już życiem i pracował jak należy a nawet w piątek chodził wspaniale! IDEAŁ! Miękki w pysku, spokojny, posłuszny pomimo że jeździliśmy na dworze :P. Więc wszystko zmierza w jak najlepszą stronę :
:)