Witamy Was. U nas było trochę zawirowań. Ciąża jest zagrożona. W 12 tygodniu obudziłam się w kałuży krwi... myślałam ze już po wszystkim ... Szybko na IP - Diagnoza :krwiak 4,5 cm , tygodniowy pobyt na oddziale patologii ciąży, w końcu wypis na własne żądanie bo lenka w domku już nie wiedziała co się dzieje. Leki przypisane do domu i leżenie. 5 tygodni przeleżałam wstając tylko do toalety . w 18 tygodniu kolejne krwawienie, powstał drugi krwiak ... obecnie 21 tydzień , obydwa krwiaki pomalutku się pomniejszają . Cały czas oszczędny tryb życia i praktycznie zero wyjść z domu... No ale czego się nie zrobi dla dziecka... I moje przypuszczenia się sprawdziły- w moim brzuszku rośnie mały Oliwier :) Na Nowy Rok życzę wam dużo miłości radości zdrówka i szczęścia :) A sobie życzę zdrowia przede wszystkim. Pozdrawiam . :)