Co tu dużo mówić, zniknęłam wróciłam, w miedzyczasie wszystko sie nie raz spierdoliło ale też samo naprawiło.
Mineło prawie dziesięć miesięcy od ostatniego wpisu, ale musiałam tu wrócić...
Brakuje mi tego żałosnego wylewania smutków, które potem wszyscy czytają i robią sobie beke
Tym jakże miłym akcentem zaczne kolejną dawkę marudzenia, użalania sie nad sobą i dołowania, nic sie nie zmieniło, nadal powtarzam że ,,przecież nie może być dobrze''
Balansuje sobie między ,,jest chujowo'' a ,,ciekawe kiedy się spierdoli''
Nieunikniony brak wiary w pozytywne zmiany...
Przestaje mi na tym wszystkim zależeć...
Ile można ciągnąć w tak beznadziejny sposób cały ten życiowy cyrk ?
Biegam za tymi którzy mają mnie w dupie, nie ufam tym którzy uporczywie chcą mi pomóc i odsuwam tych którym na mnie zależy...
Logiczne w ch*j.
Wiem jedno, zmieniłam sie, ale na pewno nie na lepsze.
_______________________________________________________________________
Kocham- za bardzo
Chcę- za bardzo
i teraz miałbym się poddać?
Nie- za bardzo
Czuje- za bardzo
Wiem- za bardzo
Żeby coś mieć musisz tego chcieć, jak bardzo ?
Inni użytkownicy: olejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrsgagi89plk
Inni zdjęcia: 127. atanaja patkigdja patkigdNiech Miłość Zawsze Zwycięża!!! mnilchasja patkigdja patkigdKlasztor Kamedułów bluebird11Ul schodowa felgebelZnak ogrodowy felgebelNapisy na scianie felgebel