Witajcie, kochane. ;**
Chciałam od razu powiedzieć, że wczoraj zawaliłam, ale ćwiczyłam dużo i aż pot ze mnie spływał strumieniami.
Jak będę zawalać, to właśnie będę katować się ćwiczeniami.
Dziś na pewno nie zawalę, czuję to.
Teraz nie zawalam w ogóle.
A z racji tego, że wczoraj jadłam słodycze, w następnym tygodniu nie będę ich jadła.
Zrobiłam sobie sama karę i o! :D
Jest przed 9:00.
Spałam chyba z 3-4 godziny.
Nie mogłam zasnąć i przebudzałam się często.
Nawet dziś widziałam piękne niebo, nawet było słońce!
Ale się schowało.
Wszystko dlatego, że... zaginęła moja koleżanka. :((
W wakacje z nią się nie widziałam, ale w roku szkolnym czasami gadałyśmy ze sobą.
Mam nadzieję, że nic jej się nie stanie!!!
Była w równorzędnej klasie, co ja- 3 gimnazjum.
We wrześniu nowa szkoła, oby do tego czasu się odnalazła!
Gdzie są ci wszyscy ludzie, którzy giną?!
Ehhh...
Paa, kochane. ;**