Jest godzina 00:14, czyli mamy niedzielę. ;)
Nie sądziłam, że od około 14:00 nie będę nic jadła, a jednak! :D
Zaczyna mi się podobać ta dieta.
To wszystko dzięki photoblogowi, a dokładniej dzięki Wam, bo Wy go tworzycie, kochani. ;***
Wiem, że jeśli zawalę, to będę musiała napisać to tutaj, a wtedy byłoby mi strasznie głupio.
Traktuję to wszystko serio i mówię prawdę, jak na spowiedzi. ;)
Po 14, czyli po obiedzie, wypiłam Cappuccino i herbatę.
Nic więcej, czuję się szczęśliwa, że dziś zaczyna się mój trzeci dzień diety! :D
Dziś będzie intensywny dzień, ciągle w ruchu.
Wieczorem ma być melanż.
Pisałam, że zamierzam trochę wypić, ale przemyślałam sprawę
i NIE BĘDĘ DZIŚ PIŁA!!!
Nie zawiodę, obiecuję.
Alkohol jest dla słabych.
Prawda?
Trzymajcie się, Kochane.