Cześc chudzinki! :*
Nie było mnie tu długo i w najbliższym czasie nie będzie. Stwierdziłam, że najpierw muszę sobie poukładac moje życie, by brac się za odchudzanie. Czuję, że gdybym teraz miała znów zacząc, to tylko bym się pogrążyła. Mam za dużo na głowie, nie tylko nauka, ale też to, co się dzieję od paru tygodni. Nie umiem sobie z tym poradzic i nie chcę sobie dorzucac. Wiem, że będę tego żałowac, bo cały ten horror skończy się dopiero pod koniec kwietnia, dlatego też teraz chcę tylko nie przybrac na wadzę. Na razie mi to wychodzi, a przynajmniej tak mi się wydaje. Jutro się jeszcze zważę, mam nadzieję, że powyżej 59 kg nie będzie... Nie chcę znowu cały czas o tym myślec, muszę w końcu zacząc ogarniac to, co się dzieję w szkole... Jak na razie cały czas zawalam. Ostatni tydzień przesiedziałam w domu....
Ale mam do Was pytanie chudzinki, czy i jak dużo brakuje mi, aby dobrze wyglądac w norweskich (zdjęcie powyżej :)
Inni użytkownicy: req12paolkaksniezka96misiek012bambiiik057maz44asdbkicia564aniasobkarolinanananana
Inni zdjęcia: Ślepowron slaw300* * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24