chwilowy powrót na stare śmieci.
nudzi mi się, no.
w dodatku ominie mnie bardzo fajna impreza.
i tu, w tym miejscu chcę złożyć wielkie podziękowania mojej 'kochanej' kostce!
bożę nie poznaje cię.
jesteś inna, odważniejsza?
szkoda tylko, że przez fotobloga. ;p
bo na żywo byś się tak nie zachowała, chyba.
ale nie wiem, bo się zmieniłaś.
i teraz to chyba świat do ciebie należy, nie do nigo.
może warto odpuścić sobie, co?
mam tylko nadzieje, że po twojej notce ci ulżyło.
zresztą nie moja sprawa. cofam wszystko.
brakuje mi was, III d.
i ciebie miśku też.
touch me, take me to that other place,
teach me, i know i'm not a hopeless case.